Oskarżenia o próbę oszustwa i niemoralne zachowanie z jednej strony, zaś z drugiej narzekanie, że Katowic nie szanuje się w Metropolii. W takiej atmosferze prezydenci rozmawiali o akcjach Tramwajów Śląskich.
Przymiarki do przekazania przez miasta regionu akcji Tramwajów Śląskich Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii trwały od dawna. Powód był prozaiczny. W składce na transport publiczny, którą płacą dziś miasta, “zaszyte” są koszty inwestycji Tramwajów Śląskich.
– Gdyby GZM została udziałowcem, wyłożyłaby gotówkę potrzebną na inwestycje. Miasta mogłyby odetchnąć. Dziś składka jest kosztem bieżącym, drenuje budżety – wyjaśniał nam jeden z samorządowców.
Najwięcej udziałów w Tramwajach Śląskich, bo aż 47,05 proc., mają Katowice, pozostałe miasta mają od 11,5 proc. (Sosnowiec) do 0,38 proc. akcji (Siemianowice Śląskie). Katowice zawsze jednak stawiały sprawę jasno: swoich akcji nie sprzedadzą. Ale inne gminy akcji chcą się pozbyć. Taką decyzję podjęli już np. w Sosnowcu czy Dąbrowie Górniczej. Władze tych miast już zdecydowały o bezpłatnym przekazaniu akcji TŚ Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS