A A+ A++

Światowe media zastanawiają się co takiego może jeszcze wymyśleć DonaldTrump, aby utrudnić inaugurację Joe Bidena jako nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Rozważania posuwają się tak daleko, że dotykają nawet tak newralgicznego tematu jak dostęp do kodów zabezpieczających uzycie amerykańskich środków nuklearnych, do których Trump cały czas ma dostęp. Oddaje to trochę atmosferę w jakiej znajduje się amerykańska administracja skonfrontowana z działaniami obecnego Prezydenta. Z jednej strony nawołuje on swoich sympatyków do protestów w Waszyngtonie, ale jednocześnie potępia „zajęcie” Kapitolu, chce przekazać władzę w sposób zgodny z amerykańskimi pojęciami demokracji, ale odmawia udziału w ceremonii inauguracynej co nie zdarzyło się od prawie 200 lat. I cały czas twierdzi, że został oszukany, że fałszerstwa wyborcze odbywały się na olbrzymią i niespotykaną skalę, a niewiadome siły (demokraci, „deep state” – cokolwiek by to miało znaczyć, antifa lub producenci maszyn wyborczych) w sojuszu z ELITĄ sędziowską, nawet tą mianowaną przez niego samego, odebrały mu miliony głosów.

Amerykański biznesman odchodzi zostawiając podzielony kraj, w którym nawet jego własna republikańska partia z wiceprezydentem Mike Penc’em na czele coraz mniej chce z nim mieć do czynienia. Historia jest pisana na nowo a obrońca tradycyjnych, amerykańskich wartości demokratycznego świata pokazuje się jeszcze wyrażniej jako sfrustrowany egocentryk nie chcący i nie umiejący pogodzić się z polityczną rzeczywistością. Jedynym ratunkiem w jego oczach jest trwanie przy nieudokumentowanych zarzutach fałszerstw wyborczych pozwalających na karmienie swojego elektoratu idee fix będącej podstawą do stworzenia MITU o złym świecie i niepokalanym rycerzu ćwierkającym w przeszłości na twitterze o własnych zasługach w Make America Great Again.

Historia Trumpa to historia populizmu do kwadratu pokazującego jak często słuszne ideje mogą zostać przekształcone w karykatury samych siebie. Po przegranych skutecznie zasiał ziarna spiskowej teorii dziejów, gdyż tylko ona pozwalała „wytłumaczyć” wyborczą porażkę. Nie sądy, nie demokratyczne istniające od wielu lat w Ameryce reguły, lecz własna “wizja” czterdziestopiątych wyborów na najwyższy amerykański urząd.Jest to sposób na wytlumaczenie wszystkiego, co nie mieści się w sferze faktów czy dowodów. Spiski logiki nie znoszą, z faktami nie chcą mieć do czynienia, a dowody stanowią tylko niepotrzebnie plątające się pod nogami impoderabilia. Tak jak katastrofa smoleńska nie mogła się wydarzyć, gdyż prezydent Lech Kaczyński i 96 prominentów nie mogli zginąć, lecz musieli „polec”.

Katastrofa smoleńska i zbudowany przez PiS z Kaczyńskim i Macierewiczem na czele MiT i spisku jest ciągle żywym przykładem jak można wykorzystać wydarzenia do politycznych celów. Do dzisiaj istnieją rzesze zwolenników bomb, eksplozji, podmiany samolotów i dobijania rannych w lesie pod Smoleńskiem. Nigdy nie udowodnione, bez krztyny ekspertyz, bazujące na fantastycznych hipotezach nie popartych faktami. Ludzie wierzą? Ależ oczywiście. Po Prostu dlatego że chcą wierzyć. A wiara dowodów nie potrzebuje, żywi się mitem o spiskach, A te umiejętnie podtrzymywane przez bezwględnych polityków potrafią żyć w ludzkiej świadomości właśnym życiem.

Trump – wielki przyjaciel Polaków i osobisty „friend” naszego Prezydenta Dudy, nigdy nie otrzymał od polskich władz oficjalnej prośby o pomoc przy staraniach o zwrot polskiego wraku TU-154. Mimo wielu lat, kiedy działała podkomisja Macierewicza. Nie było takiej potrzeby, gdyż MIT musiał być podtrzymywany a nie konkretne działania mogące go obalić. I MIT pozostał. Komisja smoleńska jest, ale jej nie ma. Ekslozje szeroko opisywane były, ale dowodów na to nie ma. Raport kończony wielokrotnie powtarzanymi przyrzeczeniami jest, ale nikt go nie widział. Tak samo jak raport komisji Millera, króry był ale „wybył” i Po Prostu zniknął.

Spiskowy mit smoleński cel swój osiągnął.
Władza.
I dlatego wiedza na temat katastrofy nie jest już potrzebna.

Obecny prezydent TRUMP zaczął budowanie mitu o przegranych wyborach w wyniku spisku.
Trudno pogodzić się z utratą władzy. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStłuczka na krzyżówce ulic Wyszyńskiego i Wojska Polskiego. Zderzyły się dwa audi
Następny artykułHiszpania: Rekordy zakażeń w regionach