A A+ A++

Puszcza Niepołomice i Lechia Gdańsk nie najlepiej zaczęły nowy sezon, nie odnosząc żadnego zwycięstwa i zdobywając po dwa punkty w pierwszych czterech kolejkach. W piątek w Krakowie, na rozpoczęcie 5. kolejki PKO Ekstraklasy, oba zespoły miały doskonałą szansę na zmianę tej niekorzystnej tendencji.

Zobacz wideo Nowa rzeczywistość Probierza. Garnitury, zegarki, ranking najprzystojniejszych selekcjonerów

Pięć goli, w tym trzy z autu! Puszcza Niepołomice zdemolowała Lechię Gdańsk

Trener Lechii Szymon Grabowski przekonywał przed meczem z Puszczą, że jego drużyna solidnie przygotowywała się na bardzo groźne stałe fragmenty rywala, szczególnie na wrzuty z autu. Tymczasem po nieco ponad minucie piątkowego spotkania, Puszcza już prowadziła, zdobywając oczywiście bramkę po dalekim wrzucie piłki z autu przez Dawida Abramowicza. W polu karnym Lechii najlepiej zachował się Konrad Stępień i zapewnił “Żubrom” prowadzenie. 

Ten mecz w pełni należał do zespołu Tomasza Tułacza, czego dowodem była efektowna akcja bramkowa na 2:0 w 33. minucie, gdy gospodarze rozklepali piłkarzy beniaminka, po czym Dawid Abramowicz dośrodkował idealnie na głowę Michalisa Kosidisa, a ten z kilku metrów tylko dopełnił formalności. Lechia była wyjątkowo niekonkretna, bo mimo większej liczby strzałów i większego posiadania piłki przegrywała do przerwy w Krakowie 0:2.  

Druga połowa dla piłkarzy Szymona Grabowskiego nie była lepsza, choć bramki padły dopiero w ostatnim kwadransie. W 78. minucie Puszcza po raz kolejny zaskoczyła Lechię dalekim wrzutem piłki z autu przez Abramowicza, po którym celnie do siatki główkował Roman Jakuba. 

Dziewięć minut później ten sam stoper Puszczy skompletował dublet i znów za sprawą dobrze rozegranego autu. Tym razem jednak gospodarze rozegrali go krótko, po czym Michał Walski wrzucił piłkę z głębi w pole karne, skutecznie zgrał ją głową Konrad Stępień, a Jakuba na wślizgu ponownie pokonał Bohdana Sarnawskiego. 

Dwie minuty później honorowe trafienie dla Lechii zaliczył z bliskiej odległości Kolumbijczyk Camilo Mena.

Wygrywając 4:1, Puszcza Niepołomice odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie 2024/25. Na takowe czeka wciąż Lechia, która z zaledwie dwoma punktami znajduje się w strefie spadkowej. Puszcza ma o trzy punkty więcej. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMENNICA: Realizacja skupu akcji własnych
Następny artykułHybrydowe folie ochronne TPH: przyszłość ochrony lakieru samochodowego