Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski zakochali się w sobie na planie filmu “W spirali”, obfitującym w sceny erotyczne. Wkrótce wzięli ślub, a w 2019 r. urodziła im się córka. Ich kariery się kręciły, nie martwili się o kasę. To było fajne życie.
– Byliśmy w show-biznesie tą a la hollywoodzka parą, co sobie totalnie wymyśliliśmy i to było mega zajmujące i śmieszne. Świetnie się tym bawiliśmy. […] Do tego mieliśmy ścisłe grono przyjaciół, z którymi bawiliśmy się setnie. Impreza, impreza, impreza, do tego Piotrek – siłownia, ja – joga, detoks, impreza i tak wiesz… Po prostu to życie było jedną wielką zabawą – opowiadała aktorka w rozmowie z Żurnalistą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oboje nie chcą wnikać w anatomię rozstania, pozostają w dobrych kontaktach. Stramowski ma już nową partnerkę, “neuromentorkę” i “neuromagiczkę” Natalię Krakowską, a Warnke pozostaje sama. Czy jest otwarta na miłość?
– Zawsze – powiedziała zdecydowanie w magazynie CoZaTydzień.
Jednocześnie aktorka nie ma określonego typu mężczyzny, z którym chciałaby się związać.
– Nieraz już sobie wymyślałam, a potem było zupełnie inaczej. Piotrek na przykład w ogóle nie pasował do moich ulubionych profili, a potem tak się zakochałam, że wszystko było idealne, więc myślę, że to nie ma co wymyślać – wyznała Katarzyna Warnke.
W najnowszym odcinkupodcastu “Clickbait” ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli “Barbie” i “Oppenheimera”, a także zaglądamy do “Silosu”, gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS