W sobotę (3.07.2021) Donald Tusk został pełniącym obowiązki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej po rezygnacji Borysa Budki, który zapewnił, że to on namówił Tuska do powrotu. Jasne! Już widzę, jak Budka z własnej, nieprzymuszonej woli rezygnuje z szefowania największej partii opozycyjnej, a Tusk z własnej, nieprzymuszonej woli wraca do tego politycznego grajdołka, z którego uciekał do lepszego świata wielkiej kasy i brylowania na świeczniku. Merkel kazała, więc Budka musiał, chociaż nie chciał. Tusk też nie chciał, ale musiał. I mamy stary cyrk w kolejnej odsłonie.
Już na dzień dobry Tusk oświadczył, że „dzisiaj zło rządzi w Polsce” i zapowiedział, że będzie walczył z „parodią dyktatury” PiS, która „realizuje agendę Putina”. Stwierdził też, że politycy PiS „kradną od rana do wieczora” oraz „naradzą się w tajemnicy, jak kraść dalej, ale żeby tego widać nie było”. Potępił też PiS za to, że podczas pandemii „zamknęli przedszkola, ale zostawili otwarte kościoły”. Ni z gruszki, ni z pietruszki stwierdził też, że nie można negować kryzysu klimatycznego. – Wiara w zwycięstwo jest motywacją. I wiara w to, że nie wybieramy się z motyką na słońce. To jest coś, co macie w sobie napisane. Uwierzcie w siebie. Ja wierzę w siebie, wierzę w was. I wierzę w Polskę. Wygramy – podsumował Tusk. Jeśli ktoś ma ochotę posłuchać całości, link TUTAJ.
Tusk potępiający nieuczciwość i „realizację agendy Putina” to jest groteska. Malwersacji szefa jego gabinetu politycznego, Sławomira Nowaka, nie wytrzymali nawet Ukraińcy, a słynne pogaduchy Tuska z Putinem na molo i żółwiki po katastrofie smoleńskiej to obrazki, których nie da się zapomnieć. Tusk jest symbolem patologii, której Polacy mieli już tak serdecznie dość, że oddali władzę Prawu i Sprawiedliwości. To, że PiS również okazał się patologią, nie czyni z Tuska zbawcy narodu. Patologią nie da się uleczyć patologii. Niemniej jednak konieczne jest, żeby PiS miał jakiś autentyczny bat nad dupą, a Tusk ma ku temu predyspozycje. Jest bezwzględny i bezczelny oraz perfekcyjnie opanował sztukę przeciągania prętem po klatce, żeby doprowadzić małpy do szału. I udało mu się to po raz kolejny. To, co w rządowych mediach dzieje się od trzech dni, to jest właśnie małpi cyrk. Tusk to, Tusk tamto, Tusk owamto. Od Tuska zaczynają i na Tusku kończą. Cały przekaz propagandowy ustawiony pod Tuska. Litości, ile można? To już nic ważniejszego nie dzieje się w Polsce i na świecie, jak tylko Tusk, Tusk i jeszcze raz Tusk?
Ze strony Platformy również mamy małpi cyrk, tylko w drugą stronę. Tusk jako wybawca, Tusk jako genialny polityk, Tusk jako nadzieja Polaków. Tusku prowadź, przy Tobie stoimy i z Tobą wygramy. „Dostaliśmy wiatru w żagle. Razem możemy zbudować sprawną Polskę dla wszystkich opartą na zaufaniu, wzajemnym szacunku i kompetencjach” – egzaltuje się młodzieżówka PO na Twitterze. Koń by się uśmiał! Gdy Polacy zaufali PO, to utracili składki w OFE. W ramach wzajemnego szacunku było „dorzynanie watahy”. A najlepszym przykładem kompetencji tej formacji jest Klaudia Jachira urządzająca infantylne happeningi i wypisująca brednie w mediach społecznościowych. Zamiast wiatru w żagle należy się tym pajacom kop w dupę. Z Tuskiem, czy bez Tuska. Wszystko jedno.
Ostrzegam! Nie dajcie się po raz kolejny wciągnąć w ten małpi cyrk. Nie pozwólcie wmówić sobie, że skoro wrócił Tusk to jednak trzeba głosować na PiS, bo to mniejsze zło. Nie dajcie sobie też wmówić, że Tusk jest ratunkiem przed PiS wprowadzającym sanitarny zamordyzm. O nie! Jedni i drudzy są siebie warci. Przecież premierem z ramienia PiS jest doradca Tuska, który krok po kroku likwiduje polską suwerenność. Patrzcie na czyny, nie na słowa.
Od lat bujamy się w zaklętym kręgu wojny platformiano-pisowskiej. Ale jest to wojna pozorna, bo w rzeczywistości obie te formacje przerabiają Polskę na coś w rodzaju Generalnej Guberni. Jedni dlatego, że są wpatrzeni w Niemców jak sroka w gnat. Drudzy dlatego, że panicznie boją się Rosjan. Jedni i drudzy zakładają, że wieszanie się cudzej klamki jest właściwą metodą prowadzenia polityki. Jedni i drudzy dostają fangi w nos od sojuszników i niczego się nie uczą. Jedni i drudzy nie potrafią wyjść poza małpi cyrk, którym nakręcają swoich zwolenników. Mam tego serdecznie dość. Małpie szaleństwo trwające od soboty ani mnie ziębi, ani grzeje. Nie ma takiej siły, która zmusiłaby mnie do głosowania na PiS lub PO jako mniejsze zło. Niech małpy szarpią się między sobą. Bez względu na to, kto wygra i tak będziemy mieć szaleństwo testowania, lockdown, DDM i segregację sanitarną. Pod tym względem PiS i PO mówią jednym głosem, chociaż oczywiście i tu mamy małpi cyrk polegający na przekonywaniu Polaków, kto będzie ten obłęd realizował lepiej i bardziej skutecznie.
Na koniec zacytuję twitterowy wpis prof. Stanisława Żerki, który powinien dać politykom PiS do myślenia. Oczywiście nie da, bo oni już dawno uwierzyli swojej małpiej propagandzie. Ale zacytować warto. – Ci, którzy odeszli od PiS (tak jak ja) z powodu przerażającego nepotyzmu, prymitywnej propagandy i katastrofy polityki zagranicznej, wrócą teraz z powodu Tuska? Myślenie życzeniowe. Zostaniemy w domu. Nie ma mniejszego zła, jak myślałem kiedyś. Zło to zło – napisał prof. Żerko. W punkt!
Jeśli podobają się Państwu moje felietony i chcielibyście wesprzeć moją działalność publicystyczną, możecie to zrobić dokonując przelewu na poniższe konto PayPal. Będzie to dla mnie nie tylko wsparcie w wymiarze finansowym, ale również sygnał, że to, co robię, jest dla Państwa ważne i godne uwagi. Z góry dziękuję. Katarzyna Treter-Sierpińska https://www.paypal.me/katarzynats
Zobacz też:
Katarzyna TS: On nas pozabija! – wPrawo.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS