Katarczycy zniszczyli Messiemu chwilę triumfu? Poszło o strój od emira

Leo Messi w ostatnią niedzielę przeżył prawdopodobnie najbardziej wyczekiwaną przez siebie chwilę w swej piłkarskiej karierze i w końcu został mistrzem świata. Gdy w 2014 roku przegrywał w finale mundialu z Niemcami, świat obiegło zdjęcie, gdy ze smutkiem patrzy jedynie na słynny złoty puchar – teraz zaś mógł wznieść go wysoko w górę.

Niestety, można z przekąsem powiedzieć, że tamten moment był jak i całe mistrzostwa – nie zabrakło w nim kontrowersji. Ich źródłem było pewien gest ze strony gospodarzy turnieju, który w teorii miał być tylko ukłonem względem wybitnego futbolisty – w praktyce doszukano się w nim i drugiego dna…

O co dokładnie chodzi? Gdy Messi miał już odbierać trofeum, emir Kataru, Tamim ibn Hamad Al Sani, odział go w biszt, czyli rodzaj tradycyjnego arabskiego płaszcza. Nieco skonsternowany zawodnik przyjął ten podarunek i będąc ubranym w ten właśnie strój poszedł świętować swój wielki triumf z resztą kolegów z reprezentacji.

Gest emira wzbudził liczne dyskusje – przede wszystkim przekazane przez niego ubranie było czarne, co niezbyt pasowało do radosnej celebracji “Albicelestes” – a przynajmniej tak to mogło zostać odebrane w wielu różnych kulturach świata. Niektórzy uznali też, że organizatorzy mistrzostw postawili na zbyt mocną ingerencję w ceremonię.

“Katar chciał, żeby ten moment należał do niego tak samo, jak należał do Messiego i Argentyny” – napisał na Twitterze dziennikarz “The New York Times” Tariq Panja. Na jeszcze mocniejszy komentarz zdecydował się Charles Watts z portalu goal.com:

“Oto, jak zrujnować jedno z najbardziej ikonicznych zdjęć piłkarskich wszech czasów” – napisał. Nie brakowało jednak też głosów broniących przekazania bisztu – nie tylko ze świata arabskiego. Katarczyków bronił chociażby Zach Lowy z “Breaking The Lines”:

Prawdopodobnie jestem tutaj w mniejszości, ale uważam, że Lionel Messi w biszcie był miłym akcentem. Biszty są przyznawane arabskim wojownikom po zwycięstwie w bitwie lub członkom rodziny królewskiej… Messi właśnie wygrał największą bitwę ze wszystkich i potwierdził, że jest królem piłki nożnej” – stwierdził. Warto jednak nadmienić, że wspominany już wielokrotnie płaszcz używany jest również przy zdecydowanie bardziej standardowych okazjach.

Koniec końców dla kapitana “Albicelestes” i tak ważniejsze było samo zdobycie pucharu, a nie okoliczności jego wręczenia. Tym samym słynny “La Pulga” ma już na swoim koncie mistrzostwo świata, triumf w Copa America, złoto igrzysk olimpijskich oraz ogrom wyróżnień w piłce klubowej. Na horyzoncie już majaczy przed nim dodatkowo kolejna Złota Piłka… … czytaj dalej