A A+ A++

Jesienią 2023 Mateusz Morawiecki obiecywał pieniądze na nowy stadion dla Ruchu Chorzów. Nowy rząd raczej nie ma zamiaru dokładać się do tej inwestycji. Dlaczego? Tłumaczy to minister sportu.

Niespełnione obietnice 

Wszyscy pamiętają, że 13 października były już premier Mateusz Morawiecki przekazał zgromadzonym wieści, że chorzowski klub otrzyma oczekiwane, rządowe dofinansowanie na budową stadionu. Kwota miała opiewać na ponad 100 milionów złotych. Czy to była tylko wyborcza obietnica?

Raczej tak, bo na niedawnej konferencji prasowej Sławomir Nitras, zapytany o zapewnienia szefa poprzedniego rządu odpowiedział dość dosadnie, że skoro wiele miast potrafi samodzielnie finansować takie obiekty, to stanowisko obecnego resortu jest raczej jasne. 

Należy sobie w pierwszej kolejności zadać pytanie: czy wobec Sosnowca, Zabrza, Katowic, Opola, mówię tylko o ziemi śląskiej, czy to byłoby w porządku, gdyby miasta budowały obiekty własnym wysiłkiem, a inny klub dostałby obiekt za darmo? Wydaje mi się, że byłoby to nie w porządku – powiedział minister.

Dodał też, że plany rządu sięgają dalej i obejmują szerszą perspektywę, niż wspieranie konkretnych drużyn piłkarskich. 

My nie finansujemy krzesełek, my nie finansujemy dachów. My finansujemy infrastrukturę sportową, w pierwszej kolejności służącą sportowi powszechnemu, szkoleniu dzieci, młodzieży, również szkoleniu profesjonalnemu.

Nie będę finansował stadionów, bo one nie służą sportowi powszechnemu tylko służą komercyjnemu sportowi.

W nawiązaniu do obietnicy Morawieckiego odpowiedział, że to były jego słowa, a pieniądze nie zostały ujęte w planach finansowanych za czasów jego poprzednika z PiS, Kamila Bortniczuka.

To nie były słowa ministra Bortniczuka tylko to były deklaracje pana Morawieckiego. Nie ma żadnych dokumentów w ministerstwie sportu świadczących o tym, że pan minister Bortniczuk lub jakikolwiek inny minister podjąłby decyzję o przyznaniu tych pieniędzy – dodał. 

Stadion będzie budowany z miejskiej kasy? Ile czasu to zajmie?

Nie da się ukryć, że stadion Ruchu nie powstanie w najbliższym czasie. Miasta nie stać na taką budowę, ale prezydent Szymon Michałek w czasie kampanii i po wyborach wielokrotnie wspominał, że nawet bez wsparcia z budżetu państwa, będzie się starał o nowy stadion dla Ruchu. Choć potrwa to dłużej i będzie się odbywać etapami. 

Na pewno zrobię wszystko, żeby ten stadion powstał.  To, co mogę powiedzieć – przekazał mediom po wygraniu wyborów. 

Po raz kolejny kibice Niebieskich będą się musieli uzbroić w cierpliwość. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUnia Europejska będzie sprawdzać nasze rozmowy i zdjęcia w telefonie
Następny artykułFibak nie pozostawił wątpliwości ws. Hurkacza. “Zawojuje Wimbledon”