Kask powinien być najdroższym elementem stroju motocyklowego. Tę radę warto stosować zawsze.
Współczesne kaski, wbrew temu, co może się wydawać, to wręcz arcydzieła technologii z dziedziny bezpieczeństwa. Renomowani producenci nieustannie prowadzą badania, których celem jest coraz lepsza ochrona głowy motocyklisty w krytycznej sytuacji.
Mimo że zasada działania nie zmieniła się od 1914 roku, kiedy to Eric Gardner zaprezentował pierwszy kask motocyklowy, technologie, które chronią współczesnych motocyklistów, to już zupełnie inny świat.
Multikompozyty, wypełnienia o zróżnicowanej gęstości, wypinane wkładki policzkowe i dziesiątki innych wynalazków mają tylko jeden cel – bezpieczeństwo. Trudno się temu dziwić, jeśli się wie, że nawet niewielki uraz głowy może spowodować poważne i odwracalne konsekwencje dla zdrowia. Dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy zatem przy wyborze kasku kierować się zasadą „kupuj najlepszy, na jaki cię stać”.
Kask zawsze należy przed zakupem przymierzyć. Nowy powinien być dobrze dopasowany, może nawet sprawiać wrażenie przyciasnego, ale pod warunkiem, że nigdzie wyraźnie nie ugniata. Tylko dobrze dopasowany kask zapewnia odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Jeśli możesz nim swobodnie poruszać na boki lub nawet obracać na głowie, oznacza to, że jest za duży. Taki kask w razie wypadku będzie bezużyteczny. Warto także pamiętać, że kask należący do kogoś innego niekoniecznie będzie dopasowany do twojego kształtu głowy, nawet jeśli to twój rozmiar.
Zobacz również: w redakcji także testujemy kaski. Oto test kasków typu adventure.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS