Kasia Tusk pokazała zdjęcie piernika na Instagramie. Zanim fanki zdążyły pochwalić jej talent kucharski, blogerka wyjaśniła, że razem z mężem ten piernik kupiła.
Katarzyna Tusk słynie z tego, że choć chce pokazywać nieco wyidealizowany świat, to jednak mocno stąpa po ziemi. Nie udaje, że życie na Instagramie zawsze odzwierciedla życie “w realu”. I tym razem o tym przypomniała. Na instagramowym profilu Tusk pojawiło się zdjęcie domku z piernika, od razu przywołując na myśl święta Bożego Narodzenia.
Blogerka, która niedawno urodziła swoje pierwsze dziecko, nie ukrywała przed fankami, że nie przygotowała tej słodkości samodzielnie. A przynajmniej nie do końca. “Wiem, że to w mało instagramowym stylu, że kupiliśmy gotowy piernik z IKEA i tylko skleiliśmy go lukrem” – przyznała się Tusk. “Może w dalszej przyszłości poświęcę pół dnia na ugniatanie, wycinanie i pieczenie ciasta, zrobię okiennice z migdałów i (co najmniej) trzy kondygnacje, a potem zawojuję Instagram i będę odbierać gratulacje. Teraz postawiliśmy jednak na dobrą zabawę (i pewność, że piernik będzie zjadliwy)” – dodała.
Wielbicielkom bardzo spodobała się szczerość córki Donalda Tuska. Wiele przyznało, że również wybiera się po piernik do sklepu.
Zobacz także: Ona vs on u… fryzjera
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS