A A+ A++

Rozpoczęły się inspekcje przeprowadzane przez pracowników firm wodociągowych, a za naruszenie zasad grożą sankcje finansowe sięgające nawet 10 tys. zł.

Fot. Shutterstock / Warszawa w w Pigułce

Zgodnie z regulacjami prawnymi, jeśli nieruchomość znajduje się na terenie z dostępem do miejskiej kanalizacji, właściciel jest zobligowany do podłączenia do niej swojej posesji. W przypadku braku dostępu do kanalizacji, konieczne jest założenie szamba, a także zawarcie umowy na usługę odbioru nieczystości. Nieposiadanie takiej umowy może skutkować nałożeniem kary finansowej. Ale to nie koniec obowiązków.

Właścicielowi nieruchomości ciąży także odpowiedzialność za odpowiednie gospodarowanie wodami opadowymi i roztopowymi. Mówiąc wprost, jeśli nieruchomość gromadzi wodę, np. za pomocą rynien, musi ona być odpowiednio odprowadzana. Istnieje kilka metod radzenia sobie z tym, w tym popularne są małe oczyszczalnie ścieków lub zbiorniki na wodę deszczową. Nie wolno wprowadzać tych wód do kanalizacji, ponieważ może to prowadzić do różnych problemów, takich jak podtopienia.

Art. 9 ust. 1 Ustawy z dnia 07 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, (tekst jednolity Dz. U. 2020r. poz. 2028 z póź. zm.) brzmi: „Zabrania się wprowadzania ścieków bytowych i ścieków przemysłowych do urządzeń kanalizacyjnych przeznaczonych do odprowadzania wód opadowych lub roztopowych będących skutkiem opadów atmosferycznych, a także wprowadzania tych wód opadowych i roztopowych oraz drenażowych do kanalizacji sanitarnej”.

Nieprzestrzeganie tego artykułu może skutkować nałożeniem surowych kar finansowych, aż do 10 tys. zł. Pracownicy odpowiedzialni za kanalizację wykonują kontrole w celu sprawdzenia, czy wody opadowe są odprowadzane w odpowiedni sposób. Należy być przygotowanym na takie kontrole w każdym momencie, zwłaszcza w okresach, gdy występują intensywne opady i burze.

Ponadto, kontrolerzy mogą też sprawdzić, co właściciel posesji robi z szambem, o ile takowe posiada. Jeżeli nie jest podpisana umowa z firmą wywożącą nieczystości, właściciel posesji może zapłacić karę, nawet 5 tys. zł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzerażająca historia. Ojciec znęcał się nad maleńką dziewczynką! Matka nie pomogła dziecku
Następny artykułZniszczył i ukradł flagi państwowe – rozpoznajesz tego mężczyznę?