Karol spokojnie z tym decyzjami, musimy nad tobą popracować – to jeden z pierwszych komentarzy, który pojawił się na profilu FB drugiego trenera drużyny seniorów z Brzostku, po tym jak ten poinformował o rezygnacji z pracy szkoleniowca.
Były też inne o wielkim trenerze przez duże W, i o pozytywnym inteligentnym człowieku z ideałami i pasjami, którego młodzi piłkarze uznają za świetnego.
– W przyszłym sezonie nie będę już prowadził drużyn LKS Brzostowianka Brzostek. Jest to moja decyzja, niczym nie wymuszona. Nie mam na teraz żadnych sprecyzowanych planów trenerskich – napisał Karol Staniszewski.
To była jedna z trudniejszych decyzji, jaką kiedykolwiek przyszło mu podjąć, bo klub zawsze zajmował bardzo ważne miejsce w jego życiu. Praca dla niego zawsze dawała mu mnóstwo satysfakcji. Pięć ostatnich lat, które poświęcił na pracę w roli trenera dały mu bardzo dużo.
Podkreśla, że przyszło mu współpracować ze świetnymi i wyjątkowymi grupami zawodników i zawodniczek. Odczuwa też osobistą satysfakcję, że pod jego okiem cały czas się rozwijali, dając dużo radości kibicom.
– Praca w Klubie, w którym zaczynałem swoją przygodę z piłką nożną, była dla mnie wielkim zaszczytem. Cieszę się, że mogłem być częścią tej ekipy i mam nadzieję, że w pewnym sensie spłaciłem kredyt zaufania oraz zostawiam po sobie dobre wrażenie. Możliwość reprezentowania brzosteckiego Klubu jako zawodnik i trener, była dla mnie zawsze powodem do dumy – przekonuje.
A o tym, że współpraca na linii trener – zawodnicy układała się bardzo dobrze, świadczą wyniki drużyn, które prowadził w rozgrywkach ligowych. Może być pewien, że nie ma się czego wstydzić.
Sezon 2019/20 – junior młodszy – 1. miejsce
Sezon 2020/21 – junior starszy – 3. miejsce
Sezon 2020/21 – junior młodszy – 1. miejsce
Sezon 2021/22 – trampkarz starszy – 3. miejsce
Sezon 2021/22 – junior starszy – 2. miejsce
Sezon 2022/23 – trampkarz młodszy – 2. miejsce
Sezon 2022/23 – junior młodszy – 1. miejsce
Dlatego wszystkim piłkarzom dziękuję za profesjonalizm, pasję, poświęcenie, zrozumienie i dążenie do realizacji wspólnych celów. Cieszy go szczególnie to, że wielu jego podopiecznych z grup młodzieżowych decyduje obecnie o sile pierwszej drużyny Brzostowianki. Są też tacy, którzy zdecydowali się na zmianę barw klubowych i teraz to tam pokazują swojej umiejętności.
– Dziękuję wszystkim tym, którzy pomogli mi i moim drużynom pchać ten wózek. Szczególne podziękowania kieruję do mojej żony Kasi i córeczek Ani i Zuzi za cierpliwość i wyrozumiałość z racji ciągłych nieobecności w domu, wynikających z obowiązków klubowych – podkreśla Karol Staniszewski.
Zauważa też, że Brzostowianka to miejsce, gdzie zawsze będzie chciał wracać i pomóc Klubowi w miarę możliwości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS