„[Pomoc humanitarna] nie dociera dlatego, że władza na Białorusi, która tę całą akcję razem z, i tutaj możemy podejrzewać, a jest to podejrzenie bliskie 100 proc., przeprowadziła w uzgodnieniu z Władimirem Putinem” – powiedział na antenie TVN24 senator PiS Stanisław Karczewski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skandaliczne zachowanie Sterczewskiego! Zaczepiał funkcjonariuszy SG, nagrywał z bliska jednego z nich. „Twarz zeskanujemy i może…”
Były marszałek Senatu zwrócił się również bezpośrednio do dziennikarzy TVN24:
Te niesmaczne, żenujące obrazy, które docierają, które państwo prezentujecie, również inne redakcje, ośmieszają Polskę.
„To jest nasze bezpieczeństwo”
Jak podkreślił:
Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby się wpisywać w akcję prowokacyjną służb białoruskich, to jest nasze bezpieczeństwo, bezpieczeństwo Polski, bezpieczeństwo na przyszłość, odpowiedzialność za Polaków.
Polityk podkreślił, że pomoc cały czas jest przygotowywana.
Jeśli chodzi o pomoc, pani redaktor mnie nie nabiera na tę pomoc, ja pomagałem wszystkim, będę pomagał i tyle. Powtórzę, że jest przygotowana absolutnie profesjonalnie żywność i inne elementy
— tłumaczył Karczewski.
Walka z Covid-19
W rozmowie pojawił się również temat obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Były marszałek Senatu zapytany o rozwiązania francuskie, podkreślił:
Nie jestem zwolennikiem takich restrykcji, jestem zwolennikiem szczepień.
Polityk przypomniał o nagonce, jaka rozpętała się wokół sprawy jego zaszczepienia.
Chcę, żeby się ludzie szczepili, sam w tym gabinecie szczepiłem się, oczywiście byłem zhejtowany wtedy przez pani redaktor telewizję.
Jak zaznaczył:
Dla mnie było bardzo przykre, ja muszę powiedzieć, że kamery ustawione stały przed apteką, w której w sposób normalny kupiłem to szczepienie. Promowałem szczepienia, będę promował. Zachęcam również telewidzów TVN
gah/TVN24
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS