Zeszłoroczna analiza sprawozdań finansowych za sezon 2021 wykryła nieprawidłowości u trzech ekip: Red Bulla, Astona Martina i Williamsa. Dwie ostatnie dopuściły się naruszenia proceduralnego. Z kolei zespół z Milton Keynes przekroczył dozwolony limitem budżet i ukarany został grzywną w wysokości 7 milionów dolarów amerykańskich oraz karą odjęcia czasu przeznaczonego na testy aerodynamiczne.
Obecnie FIA zajmuje się sprawozdaniami za sezon 2022. Biorąc pod uwagę dominację Red Bulla, część padoku uważa, że kara nie odniosła właściwego skutku, a szef ekipy Ferrari Frederic Vasseur uznał ją za zdecydowanie zbyt łagodną.
Federacja jeszcze baczniej przygląda się wydatkom zespołów, analizując także ich projekty niezwiązane bezpośrednio z F1. Wynik analizy zeszłorocznych wydatków nie jest jeszcze znany, jednak Domenicali przyznał, że wolałby, aby za ewentualne wykroczenia przyznawano kary sportowe.
– Chciałbym, żeby w przypadku wykroczeń, kary były sportowe. Wyraźnie o to prosiliśmy – powiedział Domenicali w rozmowie z Motorsport.com. – Są trzy regulaminy, których trzeba przestrzegać: sportowy, techniczny i finansowy. Wszelkie wykroczenia muszą być karane środkami sportowymi. Nie można iść w innym kierunku.
O karze decyduje odpowiedni departament w FIA, desygnowany do kontroli wydatków. Wśród kar sportowych są: reprymenda, odjęcie punktów, zawieszenie udziału sesji wyścigowego weekendu, ograniczenie czasu na testy aerodynamiczne, ograniczenie wydatków.
Analiza sprawozdań za sezon 2021 zakończyła się dopiero jesienią 2022 roku. FIA ma nadzieję tym razem szybciej uporać się ze sprawą, na co liczy również Domenicali. Zaznaczył też, że F1 nie włącza się w ustalenie terminu.
– Kontrola jest w rękach FIA. Osobiście prosiłem, aby rezultaty dochodzenia były publikowane jak najwcześniej. Jednak mówię o tym tylko dlatego, by uniknąć niepotrzebnych spekulacji i komentarzy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS