O takich przypadkach w Kielcach głośno było dwa lata temu. Klienci sklepu Biedronka przy al. Solidarności byli oburzeni, gdy dowiadywali się, że dostawali horrendalne kary za parkowanie przed marketem. Dotyczyło to tych osób, które albo nie pobrały biletu, przekroczyły czas lub nie wystawiły go za szybę auta. Największa w Polsce sieć handlowa wskazywała wówczas, że za teren parkingu odpowiada jego zarządca, spółka TD System.
Teraz podobne sprawy w kraju znalazły swój finał w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jak czytamy w komunikacie UOKiK, otrzymywał on skargi „dotyczące nieprawidłowości w działaniu parkingów zarządzanych przez TD System przy sklepach Aldi i Biedronka”. “Parkowanie przez pierwsze 60 lub 90 minut było bezpłatne, pod warunkiem że konsument pobrał bilet parkingowy i umieścił go za przednią szybą. Jeśli tego nie zrobił, zarządca parkingu naliczał opłatę w wysokości 90 zł albo 150 zł”.
Nie przyjmowali reklamacji
Urząd podkreśla, że ze skarg wynikało, iż opłata dodatkowa nakładana była, gdy nie minął czas przeznaczony na bezpłatne parkowanie. „Wezwanie otrzymywały osoby, które pobrały bilet parkingowy, lecz nie umieściły go za przednią szybą pojazdu. Działo się to z różnych przyczyn, np. konsument odruchowo włożył bilet do portfela i poszedł zrobić zakupy, nie zdążył wrócić z parkometru przed wystawieniem wezwania, bilet zsunął się na siedzenie” – czytamy.
Dlatego sprawą zajął się prezes UOKiK.
I ustalił, że spółka TD System odmawiała anulowania wezwań do zapłaty za brak biletu, mimo że klient go pobrał, ale nie położył za przednią szybą samochodu.
ZOBACZ TAKŻE: Będzie kolejny McDonald’s w Kielcach? Tym razem przy wjeździe do miasta
– Nie kwestionujemy wprowadzenia wymogu pobrania biletu na parkingach przed sklepami, ale brak uczciwego i rzetelnego traktowania konsumentów, którzy zgłosili reklamację i byli w stanie udowodnić, że pobrali bilet. W takiej sytuacji przedsiębiorca powinien umożliwić konsumentom złożenie wyjaśnień i uwzględniać reklamacje. Tymczasem udowodnienie przez klienta, że pobrał bilet i robił zakupy w danym sklepie nie stanowiło podstawy do anulowania opłaty – mówi w informacji prasowej Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Muszą zapłacić karę
Uznał, że spółka TD System „naruszyła zbiorowe interesy konsumentów i nałożył na nią karę finansową w wysokości 150 tys. zł (150 774 zł)”. Zdecydował też, że przedsiębiorca poinformuje o decyzji osoby, którym nie anulował wezwań do zapłaty i zamieści informację na stronie internetowej. „Konsumenci na podstawie ustawy o nieuczciwych praktykach rynkowych mogą dochodzić od TD System zwrotu opłaty, powołując się na decyzję prezesa UOKiK” – czytamy w komunikacie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS