“W obecnych czasach Bartosz Kapustka mógłby jednak zachować odrobinę przytomności i ściągnąć dres Legii, nim koleżanki wrzucą go podczas imprezki na Instagrama” – napisał w sobotę wieczorem na Twitterze dziennikarz TVP Sport Marcin Borzęcki. Internauci pod jego wpisem szybko odkryli w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać zawodnika w klubowym dresie na prywatnej imprezie. Zresztą po kilku minutach zdjęcie Kapustki z owej imprezy wrzucił na Twittera sam Borzęcki. “W czym problem? Po tych zdjęciach, które wrzuciłeś, widać, że wpadł na szybkości wieczorem widocznie do bliskiej osoby na urodziny” – zareagował inny dziennikarz TVP Sport Radosław Przybysz. “W porządku” – odpisał mu z uśmiechem Borzęcki.
“Trzeba żyć także w czasach Covidu”
Może i w porządku, ale nie dla wszystkich, bo kiedy kilka miesięcy temu William Remy – były już piłkarz Legii – wrzucał podobne zdjęcia, Komisja Ligi ukarała go grzywną w wysokości 30 tys. złotych, a Legia odsunęła od treningów z zespołem. – Trzeba żyć także w czasach Covidu. Zarazić można się wszędzie. Przyznaję: to było złe dla drużyny, bo gdybym złapał koronawirusa, mogłem zarazić kolegów. Ale nie zabronię dziewczynie, która ze mną mieszka, organizowania spotkań. Dlatego nie żałuję tego, co się stało, bo nie mogłem jej odmówić – tłumaczył wtedy Remy w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.
Legia na razie nie odniosła się publicznie do sprawy z Kapustką, ale w niedzielę przed południem usłyszeliśmy w klubie, że wiedzą o całej sytuacji i będzie ona wyjaśniana po świętach, kiedy piłkarze wrócą do treningów. Zdjęcia i filmy też szybko zniknęły z kont na Instagramie, gdzie zostały wrzucone. No ale jak wiadomo: w internecie nic nie ginie. Dlatego w sieci nie tylko od razu wszystko zostało powielone, ale pojawiło się też mnóstwo komentarzy. Jedni kibice są oburzeni zachowaniem piłkarza, a inni próbują tłumaczyć, że “wiele osób mimo pandemii i tak imprezuje” i przypominają, że Kapustka już przeszedł koronawirusa.
Legia wygrywa i umacnia się jako lider
Mimo wszystko piłkarze ekstraklasy – choć są regularnie testowani – muszą przestrzegać reżimu sanitarnego. Dlatego nawet jeśli konsekwencji nie wyciągnie sama Legia, zrobią to zapewne – jak w przypadku Remy’ego – władze ligi.
Kapustka w sobotę zagrał w spotkaniu z Pogonią (do 73. minuty), a więc z wiceliderem, którego Legia pokonała 4:2 i na siedem kolejek przed końcem sezonu ma już 10 punktów przewagi nad drużyną ze Szczecina. W następnej kolejce zespół Czesława Michniewicza zagra na wyjeździe z Lechem (11 kwietnia, godz. 17.30).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS