Bartosz Kapustka w mediach społecznościowych odniósł się do wczorajszego meczu o Superpuchar Polski. Zawodnik nie ukrywał rozczarowania porażką. Przyznał otwarcie, że zawiódł w decydującym momencie i podziękował kibicom za wsparcie.
W podstawowym czasie gry żadna z drużyn nie była w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Stąd też o wszystkim zadecydował konkurs rzutów karnych. Jednej z jedenastek nie wykorzystał Kapustka – bramkarz Rakowa obronił jego strzał. Stąd też 25-letni zawodnik postanowił zamieścić wpis, w którym skomentował wczorajsze starcie.
– Wychodząc na murawę zawsze daję z siebie wszystko. Tym bardziej mi przykro, że wczoraj w decydującym momencie nie udało mi się pomóc drużynie. Każdemu z nas bardzo mocno zależało na tym, aby w końcu po paru latach wygrać Superpuchar, również mi. Każda porażka boli, szczególnie w takich okolicznościach. Ciężko się z tym pogodzić, ale mam świadomość, że w piłce nożnej takie momenty również przychodzą. Ogromny szacunek dla wszystkich kibiców, którzy do ostatniej minuty byli razem z nami i stworzyli wczoraj niesamowitą atmosferę. Czuliśmy wasze wsparcie i wiarę. Dziękuję za mnóstwo miłych wiadomości po meczu – napisał Bartosz Kapustka.
Dodał: – Cieszę się, że już w środę widzimy się ponownie i razem walczymy o to, by Legia grała tam gdzie jej miejsce. Do zobaczenia.
fot. Newspix
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS