Wisła Sandomierz po raz pierwszy w sezonie ligowym wygrała na własnym stadionie. Piłkarze Rafała Wójcika za sprawą trafienia kapitana Jarosława Piątkowskiego zwyciężyli 1-0 (0-0) Jutrzenkę Giebułtów w meczu 15. kolejki III ligi, gr. IV. Wiślacy zanotowali trzecie zwycięstwo z rzędu i awansowali na 10. miejsce w tabeli.
Wszyscy w Sandomierzu czekali na przełamanie piłkarzy Wisły. Sandomierska drużyna jako jedyna w lidze pozostawała bez wygranej na własnym stadionie. Patrząc, na rozpędzoną Wisłę, która w ostatnich dwóch meczach dwa razy wygrała, zdobywając siedem goli, i nie tracąc żadnej bramki, można było zadać sobie tylko jedno pytanie. Jak nie teraz, to kiedy? Teraz, bo do “Królewskiego miasta” na starcie z wiślakami przyjechał niżej notowany rywal i jednocześnie beniaminek – Jutrzenka Giebułtów. Zespół, który jednak potrafił zaskoczyć i pokonał m.in. Wisłokę Dębica czy Motor Lublin oraz zremisował ze Stalą Kraśnik.
Gospodarze zastosowali wysoki pressing, jednak to drużyna przyjezdnych jako pierwsza miała znakomitą okazję na zdobycie prowadzenia. W 4. minucie po dalekim dośrodkowaniu Dawid Litewka przyjął piłkę tuż przed linią końcową i błyskawicznie wycofał na jedenasty metr do Rafała Domaradzkiego, który zdecydował się na płaski strzał. Z opresji obronną ręką wyszedł Szymon Pietras, który ofiarną interwencją odbił futbolówkę na poprzeczkę. Dużo walki w środku pola spowodowało, że często w grze obu drużyn wkradał się chaos. W 17. minucie Krzysztofowi Zawiślakowi nie wiele zabrakło do oddania strzału z bliskiej odległości, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońce Jutrzenki. W 28. minucie Witalij Dachnowśkyj przejął piłkę po przypadkowym odbiciu od głowy Zawiślaka, po czym podał do wbiegającego Jarosława Piątkowskiego. Niestety skrzydłowy Wisły nie zdołał sięgnąć futbolówki. W 35. minucie Dariusz Brągiel sprawił dużo problemów bramkarzowi gości po mocnym strzale z narożnika pola karnego. Dwie minuty potem Marcel Tyl miał swoją sytuację, ale nie trafił czysto w piłkę.
W 67. minucie Pietras świetnie obronił groźny strzał z kilku metrów Mateusza Majcherczyka. Przez kolejne kilkanaście minut piłkarze Jutrzenki coraz częściej bywali na połowie wiślaków, jednak brakowało skutecznego wykończenia. W 81. minucie Michał Jeziorski w starciu z Szymonem Jeziorskim podał piłkę w pole karne do Piątkowskiego. Kapitan sandomierzan sprytnie ograł Macieja Zielińskiego i mocnym strzałem z powietrza trafił do siatki.
Wiślacy przełamali fatum wiszące nad murawą stadionu przy Koseły. Jednocześnie sandomierzanie kontynuują passę zwycięstw. Wygrywając trzeci raz z rzędu powtórzyli wyczyn sprzed ponad roku. Wisła również dołączyła do wąskiego grona drużyn – Wisłoki Dębica i Stali Kraśnik – które w czterech kolejnych meczach nie straciły gola.
3 listopada 2019, 14:00 – Sandomierz (Miejski Stadion Sportowy)
Wisła Sandomierz 1-0 Jutrzenka Giebułtów
Jarosław Piątkowski 81
Wisła: 12. Szymon Pietras – 2. Jakub Konefał (75, 30. Dominik Franczak), 15. – Patryk Wilk, 4. Tomasz Wojcinowicz, 26. Dariusz Brągiel (90, 24. Cezary Charszla) – 10. Jarosław Piątkowski, 6. Marcel Tyl, 20. Mirosław Kmiotek (90, 7. Marcin Sudy), 98. Jakub Siedlecki (75, 99. Michał Jeziorski), 11. Witalij Dachnowśkyj (66, 14. Daniel Chorab) – 17. Krzysztof Zawiślak.
Jutrzenka: 12. Tomasz Guguła – 21. Michał Romuzga, 8. Maciej Zieliński, 2. Krzysztof Michalec, 4. Grzegorz Bizoń (87, 7. Jakub Wojtaszek) – 18. Rafał Domaradzki, 10. Mateusz Majcherczyk (80, 6. Szymon Jeziorski), 11. Dominik Zawadzki (46, 9. Tomasz Kawa), 13. Maciej Balawander, 23. Dawid Litewka – 77. Jakub Wcisło (59, 17. Patryk Michniak).
żółta kartka: Franczak.
sędziował: Artur Szelc (Krosno).
widzów: 250.
W 34. minucie żółtą kartką został ukarany trener Wisły – Rafał Wójcik.
źródło: własne / fot.: Paweł Małecki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS