Prezydent antyaborcyjnej organizacji Cardinals for Life Anna Stephens zrezygnowała ze stanowiska. Twierdzi, że kapelan Katolickiego Uniwersytetu Ameryki (CUA) miał ją zmuszać do tego, aby zrezygnowała ze spotkania z Abby Johnson.
Johnson to była pracownik aborcyjnego giganta Planned Parenthood, która pod wpływem zobaczenia od środka jak wygląda przemysł aborcyjny dołączyła do obrońców życia. To właśnie o jej życiu opowiadał głośny film „Nieplanowane”. Organizacja Cardinals for Life zaplanowała jej wykład na waszyngtońskim CUA, jedynej w USA uczelni wyższej ufundowanej przez episkopat. Wykład ten został jednak odwołany.
W liście wysłanym do prezydenta tej uczelni Johna Garveya Stephens poinformowała go, że rezygnuje ze stanowiska w CfL. Powodem było to, że uczelniany kapelan br. Jude DeAngelo, który jest również doradcą CfL, miał wywierać na nią presję aby zrezygnowała z tego wykładu. Napisała, że jej wykład był już zaplanowany i był zgodny z misją uczelni, która polega na chronieniu najbardziej wrażliwych dzieci nienarodzonych. Stwierdziła, że w zgodzie z własnym sumieniem nie może poprzeć decyzji CfL w sprawie jego anulowania.
Co ciekawe powodem anulowania wykładu Johnson prawdopodobnie nie była jej działalność w obronie życia, a skandal jaki wywołała w lecie wypowiedzią o tzw. racial profiling. Tym określeniem nazywa się sytuację, w której np. policjanci są bardziej podejrzliwi w stosunku do czarnoskórych czy Latynosów niż w stosunku do białych. Johnson i jej mąż Doug w 2015 roku adoptowali chłopca pochodzącego z międzyrasowego związku. Jego ojciec dopuszczał się przemocy wobec swojej partnerki i jej dzieci, za którą w końcu trafił do więzienia. Kobieta odkryła później, że jest w ciąży i nie była na nią gotowa, więc małżeństwo Johnsonów, które ma już siódemkę swoich dzieci, postanowiło go przygarnąć.
W opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu Johnson przyznała, że jak dorośnie, to będzie inaczej traktowany przez policję niż jego biali bracia i będzie musiała go uświadomić, że w kontaktach z funkcjonariuszami będzie musiał bardziej uważać. Stwierdziła jednak, że zwiększona czujność funkcjonariuszy przy ciemnoskórych nie jest z ich strony przejawem rasizmu tylko zdrowego rozsądku gdyż statystyki przestępczości jasno pokazują, że ciemnoskórzy częściej są brutalnymi przestępcami. Jej słowa wywołały furię ze strony lewicy.
Sama Johnson w poście na Facebooku pochwaliła Stephens za jej decyzję i skrytykowała CfL za to, że ta ugięła się przed lewicową presją. Stwierdziła również, że za unieważnieniem jej wykładu stoją „liberalni katolicy” którzy mają w tzw. bio czyli krótkich opisach w mediach społecznościowych zaimki płciowe którymi powinno się do nich zwracać, tęczowe flagi itp. i popierają Joe Bidena. Zauważyła, że jedna z osób które wzywały do rezygnacji z jej wykładu należy do proaborcyjnej organizacji „Catholics for Choice. „Gdyby tacy ludzie popierali to co robię, to powiedziałabym, że robię coś źle” – podsumowała.
Inna przedstawicielka CfL Catriona Fee powiedziała, że jest niezwykle rozczarowana decyzją o odwołaniu wykładu Johnson i tym, jakie to niesie implikacje. Zauważyła, że Johnson została zaproszona aby opowiedzieć o swojej drodze od kierownika kliniki aborcyjnej do jednego z czołowych obrońców życia i jej słowa o policji, co by o nich nie myśleć, nie powinny mieć tu znaczenia. „Wygląda na to, że nowym standardem zapraszania gości przez CUA jest to, że zapraszająca ich organizacja musi się zgadzać ze wszystkim, co kiedykolwiek powiedzieli” – stwierdziła. Oskarżyła też DeAngelo, że swoimi naciskami doprowadził do podjęcia tej decyzji i rezygnacji Stephens. Ma jednak nadzieję, że ta afera sprawi, że CUA ponownie poświęci się obronie życia i wolności słowa.
Co ciekawe wykład, który wywołał takie kontrowersje, i tak się odbędzie. Johnson została zaproszona ponownie, tym razem przez uczelniany oddział Partii Republikańskiej
Źródło: Stefczyk.info na podstawie Daily Caller Autor: WM
Fot.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS