Monika Podhorecka, która w II turze rywalizuje z obecnym prezydentem Częstochowy Krzysztofem Matyjaszczykiem z Lewicy, twierdzi, że skradziono jej materiały wyborcze, a w internecie są rozpowszechniane kłamstwa na jej temat. Wprost w tej sprawie zwróciła się do kontrkandydata: – Insynuacje kandydatki PiS są po prostu absurdalne – ocenia sztab Matyjaszczyka.
Monika Pohorecka w środę 17 kwietnia opublikowała na swoim facebookowym profilu filmik “STOP brudnej kampanii”. Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Częstochowy mówi w nim o kradzieży kilkudziesięciu materiałów wyborczych i rozpowszechnianiu w internecie kłamstw. Twierdzi, że użyto sztucznej inteligencji. – Podłożono niby mój głos, z którym nagrano komunikat, mający na celu dyskredytację mojej osoby i zniechęcenie do mnie mieszkańców – wyjaśnia Pohorecka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS