A A+ A++

Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, związany z Solidarną Polską, startuje w przedterminowych wyborach na prezydenta Rzeszowa z poparciem Tadeusza Ferenca, który w związku ze stanem zdrowia zrezygnował ze swojego stanowiska. Kampania Warchoła prowadzona jest pod hasłem „Dobra kontynuacja”. Na każdym bilbordzie Warchoł prezentuje się u boku Ferenca, a na spotkaniach i konferencjach prasowych podkreśla, że jeśli zostanie prezydentem Rzeszowa, będzie kontynuował politykę Tadeusza Ferenca.

Kampania wyborcza. Marcin Warchoł idzie po śladach Tadeusza Ferenca

Jego nowy program Moje osiedle jest także bezpośrednim nawiązaniem do działań byłego prezydenta Rzeszowa, który miastem rządził przez 18 lat, a zwycięstwo w kolejnych wyborach zapewniały mu regularnie prowadzone spotkania z mieszkańcami na poszczególnych osiedlach, wysłuchiwanie i realizowanie ich oczekiwań.

Spotkanie Marcina Warchoła, inaugurujące program odbyło się w poniedziałek na osiedlu Wilkowyja, przy siedzibie tamtejszej OSP.

– Rzeszów to nie tylko centrum, to także mniejsze wspólnoty. Musimy dbać zwłaszcza o osiedla przyłączone do Rzeszowa. Mimo że Wilkowyja została przyłączona w 1977 roku to wciąż odczuwa brak przedszkola i żłobka. Osiedle rozbudowuje się, przy ul. św. Kingi powstają nowe budynki. Małżeństwa z całego województwa, z całego kraju przyjeżdżają do nas, zakładają rodziny. I bardzo dobrze. Rzeszów ma się rozwijać – mówił Marcin Warchoł. Zwrócił uwagę także na problem mieszkańców ul. Zygmunta Starego. Kierowcy często tą ulicą próbują przedostać się do centrum, żeby nie jechać zakorkowaną Lwowską. Bywa niebezpiecznie, bo ulica na pewnym odcinku zwęża się do jednego pasa. – Nie ma chodników, ani poboczy, są dziury w drodze. I tu jest dobra informacja. Pan prezydent Tadeusz Ferenc do planu budżetu wpisał remont tej drogi na odcinku 710 m – mówił Marcin Warchoł i zapowiedział: – Jeśli mieszkańcy mi zaufają, bezwzględnie będę kontynuował tę inwestycję. Na tym polega hasło: Dobra kontynuacja.

Marcin Warchoł przejmuje język Tadeusza Ferenca

Marcin Warchoł coraz bardziej upodabnia się do byłego prezydenta Ferenca. Zaczął już nawet używać w swoich publicznych wystąpieniach określenia „bezwzględnie”, z którego były prezydent słynął i używał za każdym razem, kiedy zależało mu na nadaniu wypowiedzi mocy.

Przy boku Warchoła na konferencji wystąpił także Maciej Masłowski. Masłowski w ub. tygodniu zrezygnował z kandydowania w wyborach prezydenckich i poparł kandydata związanego z Solidarną Polską.

– Moje osiedle to program, który bezpośrednio pozwala spotykać się z mieszkańcami, radami osiedli, słuchać o ich problemach, potrzebach i przygotowywać program dla Rzeszowa, jak widzimy go w przyszłości – mówił Masłowski, w przeszłości związany z Kukiz ’15. – Dziś są dyskusje, czy miasto powinno się powiększać i w którą stronę. Jesteśmy na osiedlu, które zostało przyłączone w 1977 roku. Dziś to naturalna część miasta. Ekspansja miasta jest naturalną rzeczą – mówił Masłowski pod remizą strażacką, a jego wypowiedź próbował zagłuszyć piejący z zapamiętaniem kogut z jednego z gospodarstw sąsiadujących z OSP.

Bo na tym osiedlu, które od tak dawna jest w granicach miasta, ciągle są gospodarstwa, gdzie hodowane są zwierzęta gospodarskie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚmiertelnie potrącił kobietę. Szła poboczem z dwojgiem małych dzieci. Kierowca usłyszał zarzuty
Następny artykuł“Totalna miazga”. Trenerka fitness rozgrzała fanów w lustrzanym odbiciu