A A+ A++

Kandydatka na prezydenta Rzeszowa Ewa Leniart zapowiedziała, że chciałaby, aby polityka tworzenia rodzinnych ogrodów działkowych była jasna i klarowna; chciałaby też stworzyć mapę takich działek w mieście.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wspólny spacer premiera Morawieckiego z Ewą Leniart. O czym rozmawiali? „Doskonale pamięta centrum Rzeszowa”. ZDJĘCIA

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w środę na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego (ROD) im. Szafera w Rzeszowie Leniart zaprezentowała swoje propozycje programowe dla działkowców. Konferencja została zorganizowana na terenie tego ROD w odpowiedzi na plany przeprowadzenia drogi przez te działki, czemu od dłuższego czasu sprzeciwiają się tamtejsi działkowcy.

Leniart zwróciła uwagę, że rodzinne ogrody działkowe są to wyjątkowe miejsca na mapie każdego miasta, gdzie całe rodziny troszczą się o swoją małą działkę, na której uprawiają owoce czy warzywa.

Chcą w ten sposób osiągnąć z jednej strony pewien cel terapeutyczny, bo niewątpliwie takiemu zadaniu też one służą, z drugiej strony służą one edukacji dzieci, które poznają zasady uprawy roślin, drzew owocowych. I wreszcie osiąga się także to, co jest ważne w krajobrazie miasta, a mianowicie teren zielony, urządzony, zadbany, zaopiekowany, który jest niezwykle ważny dla ekosystemu miejskiego

— podkreśliła Leniart.

Zaznaczyła jednocześnie, że władze miasta powinny tak prowadzić politykę związaną z ROD, aby nie szkodzić, ale zachęcać mieszkańców do tego, by chcieli mieć i uprawiać działki. Przypomniała, że tego typu tereny odegrały szczególną rolę np. w okresie pandemii, gdzie wielu rzeszowian w związku z lockdownem i zamknięciem „w swoich czterech ścianach” właśnie tam mogło wypoczywać na świeżym powietrzu.

Wskazała, że jednym ze sposobów zachęcania mieszkańców do tego, aby chcieli zakładać ROD jest m.in. sprawny system dotacji celowych. Jak dodała, w Rzeszowie jest taki system, ale niewielu działkowców wie w jakim stopniu i w jakiej formie może z niego skorzystać.

Chciałabym oczywiście dążyć do tego, aby stworzyć jasną i klarowną politykę tworzenia rodzinnych ogrodów działkowych. Przede wszystkim w porozumieniu z działkowcami tworzyć system dotacyjny z jednej strony, z drugiej strony stworzyć mapę rodzinnych ogrodów działkowych, i też starać się, aby ich powierzchnia nie ulegała zmniejszeniu

— zapewniła Leniart.

Dodała, że jeżeli z jakichkolwiek względów musiałaby nastąpić ingerencja w teren ROD, to żeby działkowcy byli we właściwy sposób poinformowani i aby niezbędne inwestycje miejskie były z nimi ustalane, zaś w przypadku konieczności zniesienia działek – aby zostały odtworzone w innej części miasta w takiej samej wielkości.

Odniosła się także do sytuacji tego konkretnego ROD im. Szafera w Rzeszowie. Przypomniała, że przez środek rodzinnych ogrodów działkowych została zaplanowana inwestycja drogowa, która jest w trakcie realizacji.

Inwestycja nie musiała być zrealizowana ponieważ nie służy większym celom komunikacyjnym, nie służy usprawnieniu komunikacji. Ona tak naprawdę ma za zadanie skomunikowanie dwóch osiedli, które już dostęp do drogi publicznej mają

— oceniła.

Wyraziła ubolewanie w związku z tą sytuacją i podkreśliła, że jest to sytuacja nie tylko trudna dla działkowców, ale będzie także wielką stratą dla mieszkańców tej części miasta. Dlatego też zwróciła się do radnych miejskich z klubu PiS o zorganizowanie nadzwyczajnej sesji miasta, aby przedstawić sytuację działkowców i dotychczasową politykę władz miasta. (Sesja ma się odbyć w środę po południu).

Zauważyła, że nie jest to przypadek odosobniony w mieście, gdzie rodzinne ogrody działkowe w ostatnich latach zostały zniesione na skutek różnych działań w związku z realizacją inwestycji. Jej zdaniem można we współpracy władz miasta z działkowcami wypracować takie rozwiązania, które będą służyły zarówno realizacji ważnych dla miasta inwestycji, jak i zachowaniu ogrodów działkowych.

Przedterminowe wybory w Rzeszowie muszą odbyć się w związku z tym, że rządzący miastem od 2002 r. Tadeusz Ferenc złożył rezygnację 10 lutego po tym, gdy przeszedł COVID-19. Wybory mają się odbyć 13 czerwca.

Oprócz Leniart, popieranej przez PiS i rzeszowski region NSZZ „Solidarność” na urząd prezydenta Rzeszowa kandydują: proponowany i konsekwentnie wspierany w trakcie kampanii przez Ferenca wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł; b. współpracownik Ferenca, wiceprzewodniczący rady miasta i szef klubu Rozwój Rzeszowa Konrad Fijołek, popierany m.in. przez PO, Lewicę, PSL i Ruch Polska 2050, a także poseł Konfederacji Grzegorz Braun.

Warchoł: Trzeba rozszerzyć miasto

Kandydujący w wyborach prezydenta Rzeszowa wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł powiedział, że jeśli zostanie wybrany, zamierza rozszerzać miasto. Przekonuje, że skorzystają na tym zarówno mieszkańcy miejscowości włączanych, jak i rzeszowianie, którzy przyjeżdżają tam na wypoczynek.

Trzeba rozszerzać miasto, trzeba inwestować

— mówił w środę na konferencji prasowej na włączonym ponad cztery lata temu do miasta osiedlu Bzianka.

Poszerzanie granic Rzeszowa było jednym z priorytetów poprzedniego prezydenta miasta Tadeusza Ferenca. Pierwsze rozszerzenie granic miało miejsce w 2006 r., a potem następowało kilka razy. Przed powiększeniem, w roku 2005, Rzeszów miał 54 km kw. Obecnie jego powierzchnia wynosi blisko 130 km kw.

Warchoł w kampanii jest wspierany przez Ferenca, a jego komitet nosi nazwę „KWW Marcin Warchoł Tadeusz Ferenc dla Rzeszowa”. Były prezydent miasta kandydaturę wiceministra sprawiedliwości zaproponował bezpośrednio po swojej rezygnacji.

Jak zaznaczył kandydat, na poszerzaniu granic miasta skorzystają „zarówno mieszkańcy miejscowości włączanych, jak i sami rzeszowianie, którzy tutaj przyjeżdżają na rowery, rekreacje, wypoczynek”.

Chcę rozszerzać miasto, i tym się różnię od pozostałych kandydatów. Bezwzględnie wszyscy, ci którzy chcą być w Rzeszowie, jeśli zostanę prezydentem, będą w Rzeszowie. Nie będę nikomu blokował wstępu do naszego pięknego miasta

— podkreślił Warchoł.

Przypomniał, że w ciągu dwóch pierwszych lata po włączeniu na inwestycje na osiedlu Bzianka przeznaczono 2 mln zł. Kolejnych 19 mln zł trafi w najbliższych latach.

Warchoł zapowiedział m.in. budowę domu kultury, placu zabaw dla dzieci oraz inwestycje drogowe.

mly/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrytyjska rodzina królewska się powiększy. Beatrycze spodziewa się dziecka
Następny artykułNa lotnisko Chopina wracają kolejni przewoźnicy