Śmierć Kory była ciosem nie tylko dla fanów artystki i osób zmagających się z rakiem, ale przede wszystkim dla jej bliskich. Kamil Sipowicz był związany z Olgą Jackowską przez wiele lat i oboje często podkreślali, że czują ze sobą wyjątkowe połączenie duchowe. Mimo tego mężczyzna wyznał niedawno, że z wiekiem jej dominujące usposobienie pogłębiało się, przez co “stał się Banasiem, a Kora Jarosławem Kaczyńskim”.
Jeszcze więcej kontrowersji wzbudziły doniesienia, jakoby Sipowicz związał się z nową kobietą. Nową miłością miał się pochwalić na swoim prywatnym koncie na Facebooku. W rozmowie z Moniką Jaruzelską zastrzegł jednak, że wolałby nie rozwijać tego tematu i odmówił komentarza. Zaznaczył jednak, że jest przekonany, iż Kora nie miałaby nic przeciwko temu.
Nowy związek Kamila Sipowicza szybko zyskał zainteresowanie mediów. Z tego powodu szybko pojawiło się wiele doniesień na temat znajomości mężczyzny z tajemniczą Sylwią. Ostatecznie Sipowicz postanowił przerwać milczenie i opublikował na swoim koncie na Facebooku oficjalnie oświadczenie.
Kochani, przez ostatnie lata życia z Korą oraz rok po jej śmierci żyłem niejako publicznie. Jednak pod koniec lata tego roku zdarzyło się w moim życiu coś, co chciałem zachować dla siebie, zapragnąłem prywatności. Zakochałem się. Powtarzam: chciałem tym dzielić się tylko z najbliższymi, ale nie udało się. Mam piękną i mądrą partnerkę, która pojawiła się w momencie mojej najgorszej rozpaczy – czytamy w tekście opublikowanym przez byłego partnera Kory.
Co więcej, Sipowicz zdecydowanie zdementował pogłoski o tym, że spotykał się z nową partnerką jeszcze za życia piosenkarki. Do wystosowania dementi skłoniły go doniesienia jednego z tabloidów.
Wbrew temu, co sugerują niektóre pisma brukowe, nie spotykaliśmy się za życia Kory. Przyzwyczaiłem się, że tego typu media zazwyczaj mijają się z prawdą, ale ta “informacja” to już przesada wymagająca sprostowania – napisał.
Na koniec zdradził też, że najbliższego Sylwestra spędzi właśnie z nową ukochaną.
kamil sipowicz
kora
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS