Kamil Piątkowski rozpoczynał karierę w Zagłębiu Lubin, które słynie z dobrej akademii. Ale renomę na polskich boiskach wyrobił sobie w barwach Rakowa Częstochowa, skąd za około pięć milionów euro wykupił go Red Bull Salzburg.
Piątkowski od półtora roku zbiera szlify w drużynie, która jest synonimem nowoczesnego futbolu. Z Red Bullem zagrał nawet kilkadziesiąt minut w Lidze Mistrzów. Łącznie wystąpił w 20 meczach austriackiego zespołu. Na więcej nie pozwoliły urazy i duża konkurencja. Być może 22-latek zmieni niedługo barwy klubowe.
Kilka dni temu holenderski serwis 1908.nl poinformował, że Piątkowski budzi spore zainteresowanie Feyenoordu, który widzi w Polaku zastępstwo dla kontuzjowanego Gernota Traunera. Holenderski klub planuje jak najszybciej wypożyczyć Polaka, a z czasem negocjować opcję jego zakupu. Tu droga może być nieco skomplikowana, obecny kontrakt w Salzburgu dobiega końca 30 czerwca 2026 roku.
Ale Eredivisie to nie jedyny możliwy kierunek.
Piątkowski trafi do Premier League?
Serwis meczyki.pl donosi, że Piątkowskiego śledzi Leicester City. – “Lisy” włączyły się do gry o Piątkowskiego. Powiem tak, widzę to z racji tego, że Anglicy pytali wcześniej o Jakuba Kiwiora, ale w tym momencie to nie jest chyba ich pułap finansowy, co brzmi jak szaleństwo w przypadku klubu z Premier League – powiedział Tomasz Włodarczyk w programie “Okno transferowe”.
Wspomniany Kiwior znajduje się także w kręgu zainteresowania Juventusu, jeśli włoski klub sprzeda zimą Daniele Ruganiego.
Leicester znajduje się w trudnej sytuacji. Mistrz Anglii z 2016 roku zajmuje dopiero trzynaste miejsce w lidze i przegrał trzy ostatnie mecze. Po 18 kolejkach ma zaledwie 17 punktów, czyli o dwa więcej niż Everton, który znajduje się w strefie spadkowej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS