A A+ A++

Znam pięć języków, mam znajomości. Czasem mówię, że po karierze na pewno zostanę trenerem, ale potem zmieniam zdanie. Może jednak dyrektorem sportowym? Na razie nie brakuje mi motywacji do gry, najważniejsza jest Cracovia – przed startem rundy wiosennej ekstraklasy rozmawiamy z Kamilem Glikiem.

Trener pana chwali. Mówi, że był pan w świetnej formie przed kontuzją. A teraz?

Kamil Glik: Na początku okresu przygotowawczego pod względem fizycznym faktycznie czułem się bardzo dobrze. Mentalnie też odżyłem. Niestety przyplątał się dość pechowy uraz. Kiedy wrócę? Zobaczymy, trudno określić datę. Mam nadzieję, że za dwa, może trzy tygodnie będę gotowy. Wszystko na spokojnie. Muszę się czuć w stu procentach przygotowany.

Pański powrót do Polski na razie nie układa się tak, jak pewnie sobie pan wymarzył. To właśnie ze względu na urazy?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułElektryki nie mają chętnych na rynku wtórnym
Następny artykułOŚWIĘCIM. Policji rozpracowali dealera narkotykowego, odpowie za 400 czynów