Na kortach Tyskiego Klubu Tenisowego Tennis Team jego prezes Bartłomiej Kuchta zorganizował spotkanie z Kamilem Fabisiakiem, reprezentantem Polski w tenisie na wózkach, trzykrotnym olimpijczykiem z Londynu 2012, Rio de Janeiro 2016, Tokio 2020. W spotkaniu uczestniczyli m.in. senator Marek Plura i zastępca prezydenta Tychów, Igor Śmietański.
Kamil Fabisiak jest zawodnikiem Stowarzyszenia Integracyjny Klub Tenisa w Płocku. Jest wielokrotnym mistrzem Polski, reprezentantem kraju, ma na koncie kilka znaczących sukcesów, m.in. 4. miejsce drużynowych mistrzostw świata, był 5. na UNIQLO Doublers Masters. Podczas spotkania przybliżył tajniki gry w tenisa na wózkach, zasady rozgrywania meczów, najważniejsze światowe i polskie turnieje. Mówił także o czołowych polskich i światowych graczach, sprzęcie, technice gry, itd.
– Tenis na wózkach jest rozgrywany w taki sam sposób, na takich samych kortach, jak tenis osób pełnosprawnych, z wyjątkiem tego, że tenisista na wózkach ma prawo do dwóch odbić piłki – powiedział K. Fabisiak. – Bez względu na rodzaj schorzenia, zawodnicy poruszają się na wózkach, co wymaga, oprócz przyswojenia sobie techniki gry w tenisa – dobrego opanowania jazdy. Niestety zawodników systematycznie ubywa, na co wpływ mają koszty treningów i udziału w zawodach. Obecnie na najwyższym poziomie jest to sport w pełni profesjonalny, a fakt, że nie ma podziału na kategorii według schorzenia, dodatkowo zniechęca wiele osób. Drogi jest też sprzęt – wózek kosztuje od 14 tys. zł, a wyczynowemu zawodników i wystarczy na około trzy lata. Warto jednak uprawiać tę dyscyplinę, bo daje wiele satysfakcji. No i próbować przebić się do czołówki…
Po spotkaniu odbył się także mecz pokazowy, który obserwowali inni zawodnicy, w tym osoby trenujące tenis na wózkach w Tennis Team.
– Pomysł prowadzenia zajęć tenisowych z osobami niepełnosprawnymi pojawił się wiele lat temu, kiedy grałem w I i II-ligowych klubach w Holandii – mówi Bartłomiej Kuchta, wielokrotny medalista mistrzostw Polski, obecnie trener i działacz tenisowy. – Zainspirował mnie holenderski trener Aad Zwaan, który potem zajął się wyłącznie prowadzeniem osób grających na wózkach. Wówczas, jako 20-latek, miałem okazję grać z mistrzem olimpijskim z Atlanty i mistrzem świata. Postanowiłem wrócić do tego pomysłu w ubiegłym roku i przy pomocy Marcina Tomasiewicza zacząłem treningi. Tenis na wózkach to nie tylko świetna forma rehabilitacji, ale także możliwość aktywnego spędzania czasu dla osób niepełnosprawnych, uczestniczenia w zawodach, przeżywania sportowych emocji. Obecnie trenuje ze mną pięć osób, które uczestniczą w regularnych zajęciach, a dwóch panów – Szymon Klimza i Szymon Dobrzański – wystartowało już w mistrzostwach Polski w Płocku.
Tyski Klub Tenisowy Tennis Team jest pierwszym na Śląsku, który uczy osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich. Bartłomiej Kuchta robi to społecznie.
Zdjęcia Leszek Sobieraj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS