Przypomnijmy, że w środę 27 stycznia w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. TK rozpatrywał wniosek ponad stu posłów (głównie partii rządzącej), badając zgodność przepisów dotyczących aborcji embriopatologicznej z Konstytucją.
Jak wynika z uzasadnienia, aborcja dokonywana przez wzgląd na ciężkie i nieuleczalne wady płodu jest niezgodna z Konstytucją. Sędziowie powołali się przy tym na przepis o ochronie życia. Krytycy wskazują, że rozszerzenie pojęcia „ochrona życia” o „życie od poczęcia” wychodzi poza zakres ustawy zasadniczej. Zmiana prawa aborcyjnego w Polsce spotkała się z błyskawiczną reakcją tłumów protestujących.
W Rozmowie Piaseckiego TVN24, szczegóły zmian komentował jeden z posłów, którzy podpisali się pod wnioskiem do TK – Kamil Bortniczuk, rzecznik Porozumienia Jarosława Gowina.
Kamil Bortniczuk: Nie żałuję podpisu
Pytany przez prowadzącego program, czy żałuje, że podpisał się pod wnioskiem, stwierdził, że nie żałuje i zrobił to zupełnie świadomie. Przypomnijmy, że w ostatnich dniach dwoje polityków Porozumienia – Iwona Michałek i Andrzej Sośnierz deklarowali, że żałują złożenia podpisów pod wspomnianym wnioskiem. Bortniczuk, dopytywany o reakcję partyjnych kolegów, skrytykował taką postawę.
– Ci, którzy żałują, albo nie cechują się umiejętnością przewidywania, co w polityce nie jest najlepszą cechą, albo kierują się strachem – ocenił. – Jestem prawnikiem i nie wypada mi mówić, że czegoś nie przewidziałem. Innego orzeczenia być nie mogło. Zamiast rozdrapywać sprawę, teraz warto o tym dyskutować, żeby w przepisach nie było luk, bo teraz niestety są – dodał.
Kamil Bortniczuk: Uratowane życia są warte więcej niż trauma rodziców
Konrad Piasecki wskazywał w rozmowie z Bortniczukiem, że aktualne przepisy są niezrozumiałe i niekonsekwentne. – W Konstytucji nie ma określenia „życie od poczęcia” – mówił. – Z perspektywy biologii życie zaczyna się od poczęcia. Moment zapłodnienia – nie widzę innej możliwości – uznał poseł.
– Skoro życie zaczyna się od poczęcia, to w imię tego przepisu za aborcję powinno grozić dożywocie jak za zabójstwo, pana zdaniem? – dopytywał prowadzący. – To niekonsekwencja, trzeba się nad tym zastanowić. To temat do debaty dla prawników – odparł.
Prowadzący dopytywał także, dlaczego stosownych debat nie przeprowadzono przed złożeniem wniosku do TK. Poseł nie odniósł się do pytania i stwierdził, że liczy się to, co będzie miało miejsce w przyszłości. – Mamy dwie możliwości: Pierwsza to zapis o uporczywej terapii, a druga to rozszerzenie zapisu o ochronie życia i zdrowia kobiety.
– Jeśli pan na jednej szali stawia życie dzieci z zespołem Downa, a na drugiej rodziców, którym urodzi się dziecko z wadami letalnymi, to uważam, że więcej warte są uratowane życia niż trauma rodziców – orzekł na koniec poseł.
Czytaj też:
Blogerka z niepełnosprawnością o wyroku TK: Brońmy życia, nie wegetacji
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS