Ratownicy TOPR szacują, że mogło oderwać się nawet 100 metrów skalnej ściany.
Na szczęście nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Ratownicy nie dostali żadnego zgłoszenia z miejsca, w którym zeszła lawina, ani o żadnej osobie, która nie wróciła ostatnio z wycieczki w Tatrach.
Wszystko wskazuje na to, że ta ogromna lawina zeszła jeszcze w piątek po godzinie 16. Ratownicy dowiedzieli się o niej jednak dopiero dzisiaj, kiedy natrafili na film opublikowany przez jednego z turystów w mediach społecznościowych. Przy okazji ćwiczeń prowadzonych nad Morskim Okiem przelecieli śmigłowcem nad tym terenem, by oszacować ewentualne zniszczenia.
Skały wielkości samochodów, a nawet domów prawdopodobnie dotarły do szlaku w kierunku Przełęczy pod Chłopkiem, a nawet nad Morskim Okiem. Gdyby ktoś tam przebywał lub wspinał się w tym rejonie, nie miałby szans na przeżycie.
W poniedziałek pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego pójdą sprawdzić, czy w rejonie, gdzie doszło do lawiny, można się bezpiecznie poruszać.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS