Choć kalendarz tegorocznych Rajdowych Mistrzostw Świata wciąż nie jest znany, Kajto wykorzystuje każdą okazję, by w bezpiecznych warunkach móc zasiąść za kierownicą. Widzieliśmy go już na szutrowych trasach w treningowym Subaru oraz na wyścigowym torze w gokarcie. Kajto, by stale rozwijać swoje umiejętności, postanowił wsiąść do nowego dla siebie pojazdu, jakim jest CrossKart. To bardzo widowiskowe i uwielbiane przez kibiców maszyny, choć w naszym kraju nadal unikatowe. Dla kierowców, przez swoją dużą moc i bardzo małą wagę, stanowią ogromne wyzwanie.
Reprezentant LOTOS Rally Team testował CrossKarta na torze rallycrossowym w Toruniu, na którym do dyspozycji miał asfaltową i szutrową sekcję. Dodatkowym utrudnieniem była także deszczowa pogoda. Kajto miał do dyspozycji dwa CrossKarty, którymi pokonał kilkadziesiąt okrążeń.
– Staram się, aby mój trening był jak najbardziej urozmaicony. Stawiając sobie nowe wyzwania, mogę się rozwijać. A dla mnie jazda CrossKartem to totalna nowość. Wymaga zupełnie innego stylu jazdy niż cokolwiek innego, czym wcześniej jeździłem. Dzięki takim wyzwaniom czuję się lepszym kierowcą – mniej rzeczy zaskakuje mnie później podczas rajdu. Można powiedzieć, że 150 koni mechanicznych to mało. Jednak przy wadze 300 kg, te 150 km dostarcza niesamowitych wrażeń – powiedział Kajetan Kajetanowicz.
Ten mały potwór rozpędza się do 100 km/h w 3 s. Przez cały czas jest co robić za kierownicą. To naprawdę wściekła maszyna, która gna do przodu, jak szalona. Potrzeba dużych umiejętności, by nad nią zapanować – dodał.
Do tej pory rajdowy mistrz z Ustronia trenował na torach gokartowych w Zielonej Górze i Toruniu oraz szutrowych trasach w małopolskich Podolanach i Kamieniu Śląskim.
informacja prasowa
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS