A A+ A++

W piątek 11 sierpnia Prawo i Sprawiedliwość opublikowało spot wyborczy, w którym prezes Jarosław Kaczyński przekazał treść pierwszego pytania w referendum, które rządzący chcą zorganizować 15 października, razem z wyborami parlamentarnymi. Ma ono brzmieć „Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?”. W spocie, w momencie prezentacji pytania, widzimy planszę z zakreśloną odpowiedzią: „nie”.

Kaczyński o pierwszym pytaniu w referendum: Widać, że trafiliśmy

Więcej o pytaniu referendalnym Jarosław Kaczyński mówił na zorganizowanej konferencji prasowej w tej sprawie.

– To jest pytanie o zgodę na wyprzedaż polskiego majątku narodowego. Ja przypomnę, że to jest kwestia sporna od początku tej nowej Polski, jak nie od 1989 roku, to na pewno od 1990 roku – stwierdził prezes PiS. – Do dziś budzi wielkie emocje. To, co słyszymy już w tej chwili, po ogłoszeniu tego pytania, bardzo nerwowe reakcje pokazują, że trafiliśmy, że były bardzo daleko idące plany. To referendum ma służyć właśnie temu, żeby one nie mogłyby zrealizowane, nawet gdyby Koalicja Obywatelska i sojusznicy objęli władze – dodał.

Kaczyński podkreślał, że jego partia odwołuje się do woli Polaków, a nie „do zewnętrznych interesów”. – To jest bardzo ważne referendum, bo gdy tylko będzie referendum ważne, czyli frekwencja powyżej 50 proc. to mamy tutaj do czynienia z wolą społeczeństwa. My odwołujemy się do woli Polaków – podkreślał Kaczyński.

Prezes PiS wymienił też nazwiska ekonomistów „związanych z tą sprawą”: Leszka Balcerowicza, Bogusława Grabowskiego i Janusza Lewandowskiego. Warto podkreślić, że tylko ten ostatni jest politykiem Platformy Obywatelskiej, obecnie posłem do Parlamentu Europejskiego.

–Oni wszyscy w swoich wypowiedziach idą bardzo daleko. Domagają się, by prywatyzowano wszystko – mówił Kaczyński. – to jest pewnego rodzaju obsesja, ale za tą obsesją idzie interes. I to interes zewnętrzny – mówił Kaczyński.

„Ci, którzy wyśmiewają referendum, pokazują, że nie mają nic wspólnego z demokracją”

Prezes PiS mówił też o „ciągłych atakach na Orlen”. – Ciągłe ataki także na to, że Orlen integruje pewną część polskiej gospodarki. Zabawne twierdzenia, że myśmy sprzedali LOTOS. Nie ma co o tym dyskutować. To przecież wykonanie warunków zaradczych, które postawiła Unia Europejska – stwierdził Kaczyński.

Lider partii rządzącej raz jeszcze podkreślił, że jego partia chce, żeby decydował naród. –Ci wszyscy, którzy się temu przeciwstawiają, wyśmiewają, albo wręcz zalecają, co robić, aby to referendum było nieważne, pokazują, że w gruncie rzeczy nie mają nic wspólnego z demokracją – podkreślił.

Kaczyński uderza w Tuska

W opublikowanym spocie Jarosław Kaczyński przekonuje, że o chęci sprzedaży państwowych koncernów mówi wprost „zaplecze” Donalda Tuska. Jako dowód przywoływana jest wypowiedź ekonomisty Bogusława Grabowskiego z programu „Gość Radia Zet”. Ekspert odpowiada na pytanie Bogdana Rymanowskiego, czy opozycja po wygranej powinna „odwrócić proces” i „rozbić Orlen”. – Absolutnie tak. Firmy paliwowe, energetyczne, porty mają być prywatne? Lotniska? Tak! – mówi Grabowski.

W kontrze do tych słów wypowiada się Jarosław Kaczyński. – Nie możemy się na to zgodzić. Państwo zdecydujecie, czy majątek pokoleń pozostaje w polskich rękach – mówi lider Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński oficjalnie zamknął polityczny etap. „Stawka jest ogromna”
Czytaj też:
Kaczyński nagle przerwał przemówienie i zareagował. „Bardzo kocham prezesa”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiskup polowy WP apeluje o szacunek i uznanie dla wojska
Następny artykułRaport z budowy – ul. Graniczna w Aleksandrowie Kujawskim