Obietnic wyborczych ciąg dalszy. W udostępnionym nagraniu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński obiecuje miliony na nowy stadion żużlowy w Lublinie. Warunek jest jeden: o ile PiS nadal będzie przy władzy. Jest odpowiedź prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka.
PiS obiecuje miliony na stadion żużlowy, o ile będą przy władzy
Nagranie zostało udostępnione w środę (11.10) na facebookowym profilu Michała Moskala, który startuje z drugiej pozycji na liście Prawa i Sprawiedliwości. Występują na nim wojewoda lubelski Lech Sprawka, szef gabinetu Jarosława Kaczyńskiego oraz sam prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
„W Lublinie jest problem stadionu żużlowego. Władze miejskie sobie z tym nie dają rady. Ja mogę powiedzieć tak: jeżeli będziemy przy władzy, to w przyszłym roku wpiszemy ten stadion do Programu Inwestycji Strategicznych. Dofinansujemy i stadion tak bardzo potrzebny powstanie. I tutaj zarówno pan wojewoda (Lech Sprawka – przyp. red.), jestem przekonany za chwilę senator, jak i pan (Michał Moskala – przyp. red.), za chwilę też pan poseł, będą to nadzorować i będą w tym pomagać. I to przyniesie sukces. Oni nie potrafią, my potrafimy” – głosi w nagraniu Jarosław Kaczyński.
Jest odpowiedź prezydenta Lublina
Do udostępnionego nagrania odniósł się sam prezydent Lublina Krzysztof Żuk, który wygłosił swoje oświadczenie podczas specjalnie zwołanego briefingu prasowego.
„Chciałem skomentować dzisiaj usłyszaną wypowiedź prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Usłyszeliśmy od niego, że chce dofinansować budowę stadionu żużlowego, jako bardzo ważną inwestycję, ale prezes mówi też o nieudolności lubelskiego samorządu w tym zakresie. W związku z powyższym chciałbym zadać pytanie panu prezesowi. W jaki sposób Prawo i Sprawiedliwość pomagało w tym temacie? Do tej pory jego posłowie odrzucali wszystkie poprawki zgłaszane do budżetu, w tym tą, która dotyczyła dofinansowania hali wielofunkcyjnej z funkcją żużla w Lublinie. Pamiętam również, że radni PiS mieli wątpliwości co do nie tylko lokalizacji, ale zasadności budowy, a ostatecznie głosowali przeciw budżetom, w których zapisano środki na sporządzenie dokumentacji technicznej” – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Zobacz także: Tak ma wyglądać nowy stadion żużlowy. Koncepcja gotowa, teraz zapytają mieszkańców o zdanie
Włodarz Lublina pyta również, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość zajęło się wsparciem tej inwestycji na trzy dni przed wyborami. „Czyżby to klasyczne obietnice wyborcze bez pokrycia i mydlenie oczu Lublinianom?” – zwraca uwagę Żuk.
Krzysztof Żuk przypomniał, że to rząd PiS stworzył kuriozalne przepisy podatkowe, które wprost uderzają w budżety samorządów. Rząd PiS zabrał już Lublinowi ponad 300 mln zł podatków, które zapłacili mieszkańcy. Według prezydenta te pieniądze powinny być zainwestowane tu w Lublinie, a nie zasilać budżet państwa.
„Za nie moglibyśmy budować szkoły, przedszkola, naprawiać drogi i realizować infrastrukturę sportową, w tym dla żużla, wszystko to, czego oczekują od nas mieszkańcy. Niech rząd zwróci odebrane Lublinowi dochody, a sami sobie ten stadion zbudujemy. Wystarczy, że nie będziecie przeszkadzać. Chcecie się dorzucić? To rozmawiajmy o konkretach, bo póki co to słyszymy tylko puste obietnice” – mówi Żuk.
Prezydent Lublina oczekuje precyzyjnego określenia, jaki będzie poziom finansowania budowy stadionu ze strony rząd: 50, 80 czy 100 procent.
„Kiedy podpisujemy promesę wstępną o dofinansowaniu? My jesteśmy gotowi nawet dziś. Po co czekać do przyszłego roku, działajmy już teraz. Chyba że podobnie jak dotychczas, rządowi zabraknie dobrej woli. Przecież tę inwestycję można było dopisać wcześniej do Programu Inwestycji Strategicznych i wykorzystać ostatnie posiedzenie Sejmu, nie trzeba było czekać aż na nową kadencję Parlamentu” – dodaje Żuk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS