Były europoseł PiS Ryszard Czarnecki został w środę zatrzymany na Lotnisku Chopina przez CBA w ramach postępowania w sprawie Collegium Humanum. W czwartek wieczorem prokuratorzy przedstawili jemu i jego żonie dwa zarzuty korupcyjne. Podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował w czwartek, że decyzją prezesa Jarosława Kaczyńskiego Czarnecki został zawieszony w prawach członka partii.
Kaczyński: Doszliśmy do wniosku, że tam jednak pewne sprawy do wyjaśnienia są
– To jest środek, który się stosuje do wyjaśnienia, było prezydium partii, doszliśmy do wniosku, że tam jednak pewne sprawy do wyjaśnienia są – powiedział Kaczyński w piątek w Sejmie, pytany przez dziennikarzy o decyzję dotyczącą zawieszenia Czarneckiego.
Dopytywany przez reportera TVN24 Radomira Wita, czy żałuje promowania Czarneckiego, Kaczyński odparł: – Przepraszam bardzo, ale ja go promowałem?
Dziennikarka TVP Justyna Dobrosz-Oracz przypomniała prezesowi PiS, jak w maju mówił, że popiera Czarneckiego z całego serca i wyrażał przekonanie, że będzie dobrze reprezentował interesy naszego kraju w Unii Europejskiej.
– Bo on rzeczywiście był bardzo sprawnym europosłem – podkreślił Kaczyński.
Co prokuratura zarzuca Czarneckiemu?
Ryszard Czarnecki i jego żona usłyszeli dwa zarzuty. Mieli przyjąć od rektora Collegium Humanum korzyść majątkową w łącznej kwocie nie mniejszej niż 92 221 zł (fikcyjny etat dla Emilii H., tj. zarzut prania brudnych pieniędzy), a także korzyść osobistą w postaci uzyskania przez żonę byłego europosła PiS nierzetelnych dokumentów poświadczających ukończenie przez nią studiów podyplomowych.
Czarneckiemu zarzuca się, że od kwietnia 2019 r. do października 2023 r. powoływał się na wpływy w resorcie nauki i szkolnictwa wyższego oraz w resorcie spraw zagranicznych, a także we władzach Uzbekistanu i instytucji odpowiadającej w tym kraju za akredytację szkół wyższych.
Po zakończeniu czynności prokurator zastosował wobec podejrzanych wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 150 tys. zł wobec Czarneckiego i 50 tys. zł wobec jego żony, a także środki w postaci dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z określonymi uczestnikami postępowania.
Czytaj też:
“To mi wprost powiedziano”. Czarnecki ujawnia kulisy zatrzymania
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS