Jeśli na nas zagłosujecie, to będziecie mieć nowy stadion – tak można streścić komunikat wyborczy, jaki PiS wysłał do kibiców żużla. Komunikat, który zabrzmiał jak szantaż.
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
Jarosław Kaczyński obiecał nam prezent – jeśli władza w Polsce się nie zmieni, to w przyszłym roku budowa stadionu żużlowego w Lublinie będzie wpisana do programu inwestycji strategicznych państwa. Gwarancją mają być dwaj politycy Prawa i Sprawiedliwości: wojewoda lubelski Lech Sprawka i znany z zaręczyn w kopalni Bogdanka dyrektor gabinetu politycznego prezesa PiS Michał Moskal. W sieci można oglądać film, na którym Kaczyński kusi sfinansowaniem części inwestycji, z którą według niego nie radzą sobie miejskie władze. To nieprawda. Prezydent Krzysztof Żuk zapewnia, że przygotowania do inwestycji idą normalnym torem, opracowywane są konieczne zmiany planów i sporządzana dokumentacja.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS