Lubicie swoich sąsiadów? Ta książka sprawi, że zastanowicie się dwa razy, zanim im zaufacie! W wydawnictwie Skarpa Warszawska miała miejsce premiera wciągającego thrillera „Bój się sąsiada swego…”, autorstwa bestsellerowej pisarki Fern Michaels.
Alison Marshall jest gotowa, by w końcu znaleźć miejsce, które nazwie domem. Gdy dociera na wyspę Palmetto, myśli, że już go znalazła. Mała, zżyta społeczność wyspiarska wydaje się mieć wszystko, czego potrzebuje młoda kobieta. Wkrótce Alison osiedla się w starym, wystawionym na sprzedaż domu, który okazuje się spełnieniem marzeń.
Ale gdy dni zmieniają się w tygodnie, Alison odkrywa ciemną stronę tej rzekomo spokojnej przystani. Miejscowi mają bowiem swoją tajemnicę, a gdy kobieta odkryje, co nią jest, stanie przed trudnym wyborem: uciec, czy zostać i dołączyć do społeczności. Czy przyjazd na wyspę był ostatnim błędem, jaki kiedykolwiek popełniła?
Opinie o książce:
Aga89 (portal Lubimyczytać.pl): Książka „Bój się sąsiada swego” jest najlepszym thrillerem, jaki ostatnio czytałam. Fabuła książki jest ciekawa, akcja nie leci na łeb na szyję, a napięcie budowane jest stopniowo. Minusem jest brak wystarczających informacji o głównej bohaterce. Wiemy, że nie miała łatwego życia i całe swoje dotychczasowe życie ucieka, nie potrafiąc znaleźć swojego miejsca, i w sumie na tym koniec. Pióro autorki jest lekkie i przyjemne, dlatego książkę czyta się bardzo szybko. Zakończenie książki również było dla mnie zaskoczeniem, ale w sensie pozytywnym.
Kasia P. (portal Taniaksiazka.pl): Atmosfera niepokoju wcale nie pojawia się nagle, ale narasta stopniowa, podobnie również poznajemy główną postać. Oczywistość została zastąpiona przez tajemnice, stopniowo odsłaniane, lecz obecne do samego końca. Fern Michaels umiejscowiła akcję thrillera tam, gdzie o zbrodni mało kto myśli – wakacyjny raj i miłe sąsiedztwo. W takim otoczeniu nawet podejrzane sprawy traktowane są w kategorii przewrażliwienia do chwili, kiedy okazują się mieć w sobie więcej niż ziarno prawdy. Kiedy wraz z bohaterami zaczynamy łączyć kropki, pojawia się obraz daleki od pierwszego wrażenia, i coraz bardziej mroczny. Pisarka zapętla kilka wątków, i do finału kluczy, tak by zmylić każdego.
Fragment thrillera:
„Alison odczekała kilka sekund i podeszła do krawędzi łóżka. Upuściła koc na podłogę. Wstała i cicho przeszła przez pokój, żeby włączyć światło. Gdy tylko dotknęła przełącznika, czyjaś dłoń chwyciła ją za ramię i pociągnęła tak mocno, że się skrzywiła.
Jego oddech śmierdział dymem papierosowym, a usta znajdowały się tak blisko jej ust, że połykała wydychane przez niego powietrze. Obawiając się tej chwili, wiedząc, co się za chwilę stanie, bo on nie był pierwszy, uniosła kolano, celując w jego krocze”.
zdjęcia Skarpa Warszawska
źródło: Skarpawarszawska.pl
Książkę kupicie w księgarni inbook.pl
Czytaj też o premierze książki „Mieszko. Wyjście z cienia”:
Kącik książkowy: Śmierć, która zachwieje księstwem
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS