Chrissi to niezamieszkała grecka wyspa, której łączna powierzchnia wynosi raptem pięć km². Wyspa jest położona około 15 km od wybrzeża Krety, na południe od miasta Jerapetra. Jej nazwa oznacza w dosłownym tłumaczeniu “złota” i wywodzi się od koloru piasku pokrywającego plaże. Choć można było dostać się na nią wyłącznie łodzią, nie przeszkadzało to niemal 200 tys. turystom rocznie odwiedzać tę piękną wyspę. Jednak dla dobra przyrody postanowiono całkowicie zakazać wstępu przyjezdnym w 2022 r.
Przeczytaj więcej na stronie głównej Gazeta.pl.
Grecja. Wyspa Chrissi zamknięta dla turystów
Choć Chrissi jest uznana za rezerwat przyrody, na stałe nie ma na niej żadnych mieszkańców, to jednak w okresie letnim nie sposób było uniknąć tłumów. Krystaliczna i lazurowa woda przyciągała turystów, którzy chcieli zrobić sobie selfie na tle oddalonej zaledwie o kilka kilometrów Krety.
Niewielka wyspa Chrissi, oprócz plaży jest znana z bujnej przyrody, która uległa poważnym zniszczeniom. Nie tylko piaszczysta plaża jest zadeptywana, ale także okoliczne wydmy i lasy cedrowe. Zagrożone są zwłaszcza te bujne niegdyś drzewa cedrowe. Mają one wrażliwy i rozległy system korzeniowy, który został poważnie uszkodzony w wyniku licznych eksploracji. Piętrzące się śmieci dopełniły obrazu zniszczeń w przyrodzie.
Problemy z wodą gruntową na zamkniętej greckiej wyspie
To jednak nie wszystko. Jak podaje serwis National Turk, letnicy budowali na Chrissi prowizoryczne chaty, tawerny i czerpali wodę gruntową, której w końcu zaczęło brakować roślinom. – Większość drzew, które często mają ponad 100 lat, umrze – mówi pracownik administracji w agencji DPA w rozmowie z portalem.
Drzewa zostały wyrwane i uschły. Zakaz zwiedzania był konieczny, aby natura miała czas na odpoczynek
– dodaje urzędnik.
Turyści mogą podpłynąć łodzią w pobliże wyspy, wykąpać się w morzu i dopłynąć do brzegu, jednak samo wychodzenie na ląd jest zabronione.
Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach, turystyce i wypoczynku. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS