A A+ A++

Mapy Google ostatnio mają złą passę. Po decyzji dotyczącej zmiany lektora, oceny nawigacji lecą ostro w dół, a wielu użytkowników w deklaruje przejście do konkurencji. Jedno z konkurencyjnych rozwiązań ułatwia podjęcie tej decyzji – Jarosław Juszkiewicz prowadzi do celu użytkowników Yanosika.

Google strzeliło sobie ostatnio w stopę. Od 24 października korzystając z tej bezpłatnej nawigacji nie usłyszymy już wskazówek czytanych przez dziennikarza radiowego Jarosława Juszkiewicza. Gigant z Redmond zdecydował się zastąpić go sztuczną inteligencją.

Na reakcję użytkowników nie trzeba było długo czekać. Oceny nawigacji w sklepie Play spadły do zaledwie 1,6 gwiazdki. Podobne sytuacje miały już miejsce w przeszłości, przy okazji innych kontrowersyjnych decyzji firmy, ale nigdy dotąd ocena nie spadła aż tak nisko. Użytkownicy narzekają, że głos lektora brzmi sztucznie, jest denerwujący i przeszkadza w prowadzeniu auta.

Co ciekawe, Google Maps próbowało już pożegnać żywego lektora w 2020 r., ale wówczas zdecydowana reakcja użytkowników sprawiła, że głos pana Jarosława szybko wrócił do aplikacji. Nic nie wskazuje jednak na to, by tym razem ta sytuacja mogła się powtórzyć. 

W sieci nie brakuje komentarzy niezadowolonych użytkowników, którzy w tej sytuacji deklarują zaprzestanie korzystania z tej nawigacji Google i przejście do rozwiązań konkurencyjnych firm. A tu możliwości jest całkiem sporo. 

Juszkiewicz znowu nawiguje. Pracuje dla konkurencji

Ci, którym brakuje Juszkiewicza mogą np. przesiąść się na aplikację Yanosik. Po decyzji Google’a, jej operator bezzwłocznie poinformował o zacieśnieniu współpracy z lektorem, który przez ostatnie 15 lat był głosem Map Google. Pana Jarosława od lat można było słyszeć w aplikacji Yanosik, a teraz będzie go tam jeszcze więcej. 

Yanosik informuje, że po tej decyzji nastąpił ogromny wzrost zainteresowania tym rozwiązaniem, a wczoraj z systemu jednocześnie korzystało rekordowe 292 265 kierowców. Yanosik odnotował skok wzrostu liczby nowo przybyłych użytkowników samej aplikacji o 25%, w porównaniu do poprzedniego tygodnia, a o ponad 37% względem tego samego okresu rok wcześniej.

Po co komu lektor w nawigacji?

W sieci nie brakuje też głosów zaskoczenia ze strony użytkowników, którzy nie rozumieją potrzeby korzystania z lektora w nawigacji. Wielu jest takich, którym głos lektora tylko przeszkadza – korzystają z nawigacji zawsze wsiadając do auta, … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozsypywanie prochów w lasach. Polacy czekają na eko pochówki?
Następny artykuł“Ale my już gramy”. Burza wokół transmisji Polsatu