Frederik Vesti (Mercedes), Oliver Bearman (Haas), Theo Pourchaire (Alfa Romeo), Isack Hadjar (AlphaTauri) i Jack Doohan (Alpine) – tych pięciu kierowców F2 zajęło dzisiaj miejsce swoich starszych kolegów jeżdżących na co dzień w F1.
Dwóch z nich zaliczyło niezbyt udany początek weekendu. Zanim Hadjar i Pourchaire zdążyli pokonać jakiekolwiek okrążenie pomiarowe, musieli zameldować się u mechaników zgłaszając problemy ze swoim bolidem. Również Charles Leclerc w początkowej fazie pierwszej piątkowej sesji przekazał do swojego zespołu, że silnik brzmi “bardzo dziwnie” kiedy ma wciśniętą przepustnicę do podłogi.
Weekend w znanym dla siebie stylu rozpoczął Max Verstappen, który szybko wskoczył na prowadzenie listy czasów na torze w Meksyku spychając prowadzącego w tamtym momencie Alexandra Albona.
Kilka minut później czas trzykrotnego mistrza świata został przebity przez faworyta lokalnych kibiców oraz jego partnera zespołowego, Sergio Pereza. Meksykaninowi z pewnością przyda się dobry wyścig w Meksyku aby przełamać swoją niemoc trwającą nieprzerwanie w drugiej części sezonu.
Carlos Sainz, który w dniu wczorajszym nie pojawił się na torze z powodu przeziębienia, doznał problemów z bolidem Ferrari. Na jednym z szybkich okrążeń w bolidzie Hiszpana przestała działać hydraulika, w wyniku czego zmuszony został do zjazdu do garażu, przez co stracił dużo cennego czasu na torze.
Po serii przejazdów szybkich okrążeń kierowców na miękkich oponach ponownie na pierwszą pozycję wskoczył aktualny mistrz świata z czasem 1.19,718. Na drugim miejscu trening zakończył Albon, który ma szansę na naprawdę dobry wynik podczas Grand Prix Meksyku. Na trzecim miejscu sesję zakończył za to Perez, który do Vertsappena stracił już niemal 0,3 sekundy.
Na dalszych pozycjach wymienili się kierowcy Ferrari i McLarena, pomimo początkowych problemów w bolidach włoskiej stajni.
Najszybszym z juniorów na torze okazał się Bearman jeżdżący w bolidzie Kevina Magnussena. Brytyjczyk zakończył trening na piętnastej pozycji, tracąc do najszybszego kierowcy pierwszej piątkowej sesji ponad dwie sekundy.
Niestety ani jednego pomiarowego okrążenia podczas pierwszego treningu nie przejechał dzisiaj Pourchaire, który po kilku okrążeniach instalacyjnych zjechał do garażu i już z niego nie wyjechał ze względu na awarię w jego bolidzie. Na chwilę obecną zespół nie przekazał jeszcze informacji, co zawiodło w bolidzie, który przez resztę weekendu prowadził będzie Valtteri Bottas.
WYNIKI
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS