Wystawę podsumowującą 40-lecie pracy artystycznej wybitnej twórczyni ceramicznych rzeźb Marity Benke-Gajdy można już oglądać w Galerii Sztuki Współczesnej. – Nie wyobrażałam sobie sytuacji, że ta wystawa nie odbyłaby się w Łomży, z racji mojej wielkiej miłości do tego miasta i sympatii do ludzi, których tu poznałam – mówi Marita Benke-Gajda. – Jubileusz 35-lecia w Łomży rozpoczynałam, a 40-lecie miała zamknąć tu wystawa „…Jak jeden dzień” w grudniu ubiegłego roku. Pandemia pokrzyżowała te plany, ale mimo tego, że z opóźnieniem udało się ją jednak zorganizować, z czego bardzo się cieszę.
Marita Benke-Gajda, absolwentka Wydziału Architektury Wnętrz krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, przez siedem lat pracowała jako architekt wnętrz. W roku 1980 zainteresowała się ceramiką artystyczną, stworzyła pod kierunkiem Zofii Piątkowej pierwsze prace i już wkrótce dołączyła do najwybitniejszych twórców rzeźby ceramicznej i ceramiki użytkowej. Jej dorobek to tysiące prac tworzących liczne cykle, małe formy i monumentalne obiekty przestrzenne, prezentowane na ponad 200 wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju oraz poza jego granicami, w tym aż 18 razy w Łomży, do której artystka bardzo chętnie wraca.
– Maritę Benke-Gajdę poznałam 25 lat temu, kiedy we współpracy z Cepelią była przygotowywana pokonkursowa wystawa ceramiki o Smoku Wawelskim – mówi kierownik galerii Karolina Skłodowska. – Artystka zgodziła się wtedy, że w niedługim czasie zorganizujemy jej wystawę indywidualną i doszło do tego w 1999 roku. Miała u nas sześć wystaw indywidualnych, a obecna, jubileuszowa, została przygotowana z okazji 40-lecia jej pracy twórczej – przypadało ono w ubiegłym roku, ale ze względu na pandemię termin nieco nam się przesunął.
– Szybko przekonałam się, że jestem w Łomży bardzo sympatycznie przyjmowana, już od mojego pierwszego z wami kontaktu i tak się wszystko zaczęło: to miłość od pierwszego wejrzenia – dodaje Marita Benke-Gajda. – Dlatego z każdym moim przyjazdem do Łomży wiążę wiele miłych wspomnień, to miasto stało mi się szczególnie bliskie. Bardzo żałuję, że teraz nie będę mogła przez pandemię przyjechać, ale tak się porobiło i nie mamy na to wpływu – liczę, że pojawię się w maju i może zorganizujemy wtedy finisaż wystawy, albo coś w rodzaju spotkania autorskiego, bo bardzo bym tego chciała.
Wystawa „…Jak jeden dzień” to Marita Benke-Gajda w pigułce. Od pierwszych prac z roku 1980 do tych najnowszych z cykli „Las”, „Łąka” oraz najliczniej reprezentowanego, również ukazującego piękno przyrody „Zielnika z Poręby”, dopełnionych prezentownymi już w Łomży fragmentami cykli „Dla Hundertwassera” czy „Anioły”, dzieła artystki urzekają jedyną w swoim rodzaju stylistyką, dopracowanymi detalami oraz efektownymi szkliwami jej kompozycji.
– To podsumowanie mojego dorobku, od samego początku i wczesnych obiektów do ostatniego momentu, bo są tu też najnowsze prace – mówi Marita Benke-Gajda. – Są to głównie ceramiczne rzeźby, ale też rysunki, co nazywa się „Zielnik” i będzie to można zobaczyć na płaszczyznach ceramicznych, na które przeniosłam je ze szkicownika. Ja zawsze rysowałam i rysuję, co wynika z tego, że jestem również architektem, tyle, że rysunki zaczęłam pokazywać stosunkowo niedawno.
Zaczęłam też zupełnie nowy cykl „Było”, dla mnie zupełnie nowy, bo to łączenie nowych materii, ceramiki ze szkłem – będą to trzy prace, dotyczące kondycji ludzkiej. Kolejny cykl, ale to już tak zupełnie sygnalnie, bo jest to tylko jeden obiekt, zatytułowałam „Drzewa”: może niezupełnie nowy jako hasło, bo drzewa były już w mojej twórczości wcześniej, ale tu mamy zupełnie inne podejście.
Efektem wieloletniej współpracy Marity Benke-Gajdy z łomżyńskim muzeum jest też, unikatowa w skali kraju, kolekcja jej ceramiki, regularnie wzbogacana kolejnymi darami artystki.
– Musimy zdawać sobie sprawę z upływu czasu – zauważa Marita Benke-Gajda. – Dlatego od lat z ogromną przyjemnością przekazuję do łomżyńskich zbiorów swoje kolejne prace, po tej poprzedniej było ich aż dziewięć.
– W zbiorach Muzeum Północno-Mazowieckiego znajduje się bogata kolekcja prac Marity Benke-Gajdy– mówi Karolina Skłodowska. – Pierwsze trafiły do nas w 1999 roku, bo pani Marita była zadowolona z wystawy w naszej galerii i doszła do wniosku, że to jest dobre miejsce, aby zacząć w nim tworzyć kolekcję jej prac. Oczywiście naszego muzeum nie było stać na kupowanie od niej rzeźb, ale artystka tego nie oczekiwała, zaczęła je sukcesywnie przekazywać i czyni to nadal – już wiemy, że możemy wybrać do naszych zbiorów kilka prac z „Zielnika”, które najbardziej nam się spodobają i uzupełnią te zbiory. Dlatego mamy reprezentację prawie wszystkich cykli ceramicznych, a stworzyła ich blisko 30, zaś ten zbiór niemal 50 obiektów jest bardzo reprezentatywny dla jej twórczości.
Wojciech Chamryk
Wystawę „…Jak jeden dzień” Marity Benke-Gajdy w Galerii Sztuki Współczesnej Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży (ul. Długa 13) można oglądać do 5. maja tego roku: w poniedziałki w godzinach 8:00-15:00, od wtorku do piątku w godzinach 8:00-17:00. W galerii możne jednocześnie przebywać sześć osób, z zachowaniem rygorów reżimu sanitarnego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS