A A+ A++

Wiadomo, że wystawi swoją listę do miasta i powiatu. Twierdzi również, że choć chciałby znów dostać się do Rady Miejskiej, to nie jest to jedyne miejsce, w którym może się ostatecznie znaleźć. Kampania przed wyborami samorządowymi niemrawo, ale nabiera rozpędu.

To, że Józef Sieradzki miał ochotę walczyć o mandat radnego z list Prawa i Sprawiedliwości to miejskie legendy. Mówi o tym on sam, ale i Andrzej Bal, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miejskiej w Dębicy. Zarówno jeden, jak i drugi przypominają o sytuacji z przełomu 2021 i 2022 roku, kiedy pęknięcie pomiędzy Sieradzkim a pozostałymi radnymi PiS robiło się coraz większe, aż w końcu radny Sieradzki przeszedł na stronę opozycji. Za co zresztą później otrzymał funkcję przewodniczącego rady, którą pełni do dzisiaj.

W rozmowie z nami Józef Sieradzki nie kryje, że w wyborach wystartuje ze swojego komitetu. Podkreśla, że prowadzi wiele rozmów, odbywa wiele spotkań i werbuje na swoje listy kolejne osoby. Czy jest to łatwe zadanie? Nie do końca wiadomo, gdyż przewodniczący rady najpierw mówi, że lekko nie jest, ale za chwilę, że “fajnie to idzie”. Dodaje, że na swoich listach będzie miał dwie radne, które obecnie zasiadają w radzie. Wspomina o Joannie Ożóg i Renacie Barszcz. Tyle tylko, że pierwsza z wymienionych powtarzając trzy razy słowo “nie” zaprzecza, by w ogóle miała brać udział w wyborach 7 kwietnia, jako kandydatka. Choć do końca nie jest chyba zdecydowana, gdyż po chwili dodaje, że tę decyzję może jeszcze zmienić.

– Ale na ten moment absolutnie – podkreśla Joanna Ożóg.

Pytana o ewentualny start z komitetu stworzonego przez Józefa Sieradzkiego Joanna Ożóg wydaje się być zaskoczona. W przeciwieństwie do Renaty Barszcz, ale ona nie chce tego komentować. Stwierdza jedynie, że osobą upoważnioną do wypowiadania się w tym temacie jest Józef Sieradzki.

– Niech szef się wypowiada – dodaje, czym w zasadzie potwierdziła słowa przewodniczącego RM w Dębicy.

Więcej nazwisk Józef Sieradzki zdradzać nie chce. Stwierdza, że to jeszcze nie czas. Zapewnia jednak, że – jak to określił – jego listy będą konglomeratem młodości i doświadczenia. Chce do polityki wciągać młodych, by nabrali oni wiedzy i umiejętności do rządzenia miastem w przyszłości.

– Alleluja i do przodu – stwierdza.

A gdzie po wyborach chciałby znaleźć się Józef Sieradzki? On sam decyzji jeszcze nie podjął. Oczywiście celuje głównie w Radę Miejską w Dębicy. Ale zastanawia się również nad Radą Powiatu.

– A może coś więcej? – dodał chwilę później.

Czy to oznacza, że przewodniczący chciałby powalczyć np. o fotel burmistrza Dębicy?

– Powiedziałem tylko, że może coś więcej – kwituje.

Autor: Grzegorz Król
/ Debica24.eu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZadbają o miejską zieleń? DZIWIĘ SIĘ…
Następny artykułFinał projektu „Kultura u Seniora – działamy razem”