- “Karnawał się skończył” – powiedział swojemu ceremoniarzowi kardynał Jorge Mario Bergoglio chwilę przed wyjściem na balkon Bazyliki św. Piotra po raz pierwszy jako papież Franciszek
- Słowa te padają z ust Jonathana Pryce’a w nominowanym do czterech Złotych Globów filmie “Dwóch papieży”
- Pryce, znany do tej pory m.in. jako czarny charakter z Bonda i Wysoki Wróbel z “Gry o tron”, był pierwszym wyborem do roli Franciszka pomysłodawcy i scenarzysty “Dwóch papieży” – Anthony’ego McCartena
- Jeszcze zanim aktor stanął na planie, porównywany był z Franciszkiem ze względu na uderzające podobieństwo fizyczne. “Tato! Zostałeś papieżem!” – 13 marca 2013 roku, tuż po ogłoszeniu wyników konklawe, przywitały go własne dzieci
- W rozmowie z Onetem Jonathan Pryce opowiada m.in. o swoim spotkaniu z jezuickim księdzem, który pracował z Jorge Mario Bergoglio w Argentynie, a także o swojej relacji z Anthonym Hopkinsem, który wcielił się w Benedykta XVI
- “Dwóch papieży” w kinach 13 grudnia, a na platformie Netflix tydzień później – 20 grudnia
“Karnawał się skończył” – oznajmił w 2013 roku swojemu ceremoniarzowi kardynał Jorge Mario Bergoglio, gdy ten przyniósł przygotowaną dla niego papieską pelerynę i trzewiki. Eleganckie. W czerwieni. Za chwilę miał po raz pierwszy stanąć przed światem i 1,2 miliarda wiernych na balkonie Bazyliki św. Piotra jako Franciszek. “Niech ksiądz sam to włoży” – dodał, o czym potem rozpisywały się media dookoła globu, nie tylko zdumieni dziennikarze “Corriere della Sera”. Teraz słowa te padają z ekranu w nominowanych do czterech Złotych Globów “Dwóch papieżach” Fernanda Meirellesa (“Wierny ogrodnik”, “Miasto Boga”) według scenariusza Anthony’ego McCartena (“Bohemian Rhapsody”, “Teoria wszystkiego”). Wypowiada je nie kto inny jak Jonathan Pryce (jedna z nominacji trafiła do niego!) – do tej pory znany m.in. jako medialny potentat przygotowujący III wojnę światową w “Jutro nie umiera nigdy” (czy jest jeszcze jakiś inny aktor, który zagrał papieża i wroga Bonda?), mąż Evy Perón (“Evita”) oraz Wysoki Wróbel – The High Sparrow – prominentny członek ruchu religijnego wplątanego w “Grę o tron”. Ach – i jeszcze gubernator Weatherby Swann, ojciec panny Elizabeth, w “Piratach z Karaibów”.
Anthony McCarten, od którego wyszedł pomysł na filmową konfrontację dwóch żyjących papieży, nie miał jednak wątpliwości, że w jego bohaterów powinni wcielić się Anthony Hopkins (jako Benedykt XVI) i właśnie Jonathan Pryce jako Franciszek. Zresztą aktor do hierarchy jest tak podobny fizycznie, że porównywany był z nim jeszcze zanim na jego biurku pojawił się scenariusz “Dwóch papieży”. “Ten moment, gdy uświadamiasz sobie, że papież Franciszek to Wysoki Wróbel” – głoszą memy, na których widnieją zdjęcia obu mężczyzn. “Ja na mszy i ja w domu”, “Kiedy mieszkasz z rodziną i kiedy mieszkasz sam” – podrzucają inne. Ba! Podobieństwo dostrzegły nawet dzieci aktora. 13 marca 2013 roku – wedle anegdoty powtarzanej przez całą ekipę “Dwóch papieży” – przywitały go okrzykiem: “Tato! Zostałeś papieżem!”. Coś na rzeczy musi być. Sam do sprawy podchodzi z walijskim dystansem i dużym poczuciem humoru.
Spotykamy się w Londynie na 63. BFI London Film Festival. Chociaż na co dzień mieszka w Wielkiej Brytanii, na premierę filmu przyleciał z Nowego Jorku, gdzie od września niemal do końca listopada grał w sztuce “The Height of the Storn” w Samuel J. Friedman Theatre na Broadwayu. Na Heathrow był o 7. rano, a do wywiadów usiadł jakieś dwie godziny później, aby następnego dnia znowu wsiąść w samolot i wieczorem wrócić na scenę w USA. Nie daje jednak po sobie poznać zmęczenia.
Wygląda na to, że w sutannie poczuł się pan jak ryba w wodzie?!
Jonathan Pryce: Jest szalenie wygodna!
“Karnawał się skończył” te słowa nie są wymysłem scenarzysty Anthony’ego McCartena. Franciszek naprawdę je wypowiedział…
… I to moja ulubiona kwestia z całego filmu. Pada w czasie ceremonii ogłoszenia wyniku konklawe – w momencie, gdy Franciszek odmawia ubrania tych eleganckich, czerwonych papieskich trzewików. Jest w tym dużo humoru, ale to jednocześnie bardzo ważne słowa. Oznaczają, że Kościół katolicki czekają duże zmiany.
Przed laty, w filmie “Rzym”, Federico Fellini zakpił sobie z watykańskiego “karnawału” – do historii kina przeszła scena pokazu mody klerykalnej. “Dwóch papieży” ma jednak zupełnie inny wydźwięk. Do obu papieży i religii z szacunkiem.
Ale nie ucieka od żartu. Bez humoru trudno byłoby tę historię opowiedzieć w sposób interesujący dla widzów. Mamy tu poważną debatę – dyskusję pomiędzy dwoma dostojnikami, którzy r … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS