Joanna Mucha, Małgorzata Kidawa-Błońska i Barbara Kownacka zebrały się w sali kolumnowej i wygłosiły swój apel do Andrzeja Dudy. Temat dotyczył ustawy antyprzemocowej, która obecnie utknęła na biurku prezydenta.
Pod koniec kwietnia Sejm uchwalił rządową nowelizację m.in. Kodeksu Postępowania Cywilnego, zwaną potocznie ustawą antyprzemocową. Z kolei w maju Senat przyjął ustawę bez poprawek. Teraz dokument czeka na podpis Andrzeja Dudy.
Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła wprost: “Prezydent Duda potrafi szybko podpisywać ustawy, ale, nie ma odwagi podpisać ustawy antyprzemocowej”.
Z kolei Joanna Mucha podkreśla, jak ważne jest jak najszybsze wcielenie w życie zapisów i nie szczędzi uszczypliwości wobec prezydenta. “Jej zapisy pozwalają na natychmiastową eksmisję sprawcy przemocy. Ustawa tak potrzebna dzisiaj, w trakcie lock downu. Czas płynie, kolejne kobiety tracą zdrowie lub życie, a prezydent na Tik Toku, w ostrym cieniu mgły albo w Bieszczadach” – napisała na swoim instagramowym profilu.
Ustawa antyprzemocowa zakłada wprowadzenie odrębnego, szybkiego postępowania w sprawach o zobowiązanie osoby stosującej przemoc do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania oraz zakazanie zbliżania się. Uprawnienia do wydawania natychmiastowego nakazu w tych sprawach będą przyznane policji, a także żandarmerii wojskowej. Nakaz będzie obowiązywał przez 14 dni, jednak na wniosek osoby dotkniętej przemocą, sąd może przedłużyć ten okres.
“Wstydzimy się za pijane koleżanki, matki”. Sytuacja alkoholiczek w Polsce
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS