Joanna Moro jest zagorzałą zwolenniczką morsowania. Aktorka regularnie wchodziła zimą półnago do wody i robiła to nawet będąc w ciąży. Pomimo oburzenia wielu osób i ostrzeżeń, że to może źle wpłynąć na noworodka, Joanna Moro nie zrezygnowała z tego prawie aż do momentu rozwiązania.
Teraz aktorka zapewnia, że zarówno ona jak i jej dziecko czują się bardzo dobrze i tym samym próbuje utrzeć nosa wszystkim sceptykom morsowania. “Świetnie się czułam i moja córeczka tez się bardzo dobrze dziś czuje. Wiele osób pamiętam bulwersował ten fakt, temat ten wzbudzał mnóstwo emocji, często z niewiedzy. Otóż ja i moja córeczka jesteśmy dowodem na to, że można i nie trzeba się bać morsowania w ciąży” – podkreśla w swoim wpisie na Instagramie.
Teraz w dobie pandemii i zakazu wychodzenia z domu, aktorka nie ukrywa, że brakuje jej ulubionej aktywności. Jednak zamiast tęsknić za nieosiągalnym, postanowiła znaleźć inne rozwiązanie. I co najciekawsze próbuje nakłonić do tego swoich fanów.
“Postanowiłam wspólnie z Wami zanurzyć się w wannie z najzimniejsza wodą jaką macie. Będziemy się wspólnie hartować z telefonami w rękach. Zapraszam jutro o 18 na live. Będę się łączyć z wami po kolei. Zobaczycie, gwarantuję, że to doda wam witalności i dobrej energii” – zapewniła. Czy ktoś jest chętny na dołączenie do akcji Joanny Moro?
Zobacz także: SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Sezon 2 odc. 1. Historie inspirujących kobiet
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS