Dużo śniegu, słońce, brak kolejek do wyciągów. Nie, nie byłem w Alpach. Na takie warunki trafiłem w weekend warszawskich ferii na Kotelnicy Białczańskiej.
Postanowiłem pojeździć na nartach na Podhalu w samym środku warszawskich ferii, by sprawdzić, czy wciąż masowo przyciąga mieszkańców stolicy i Mazowsza. Białka Tatrzańska uchodzi w Polsce za najpopularniejszy ośrodek narciarski, co nie oznacza, że wszystko zawsze idzie tu tak, jak powinno. Liczyłem się z tym, że tłoku całkowicie nie uniknę. Jakież było moje zdziwienie, gdy w słoneczną sobotę po godzinie 9 rano mogłem poszusować na Kotelnicy Białczańskiej bez konieczności stania w kolejkach.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS