Od premiery filmowej adaptacji “Ballady ptaków i węży” nie minął jeszcze rok, a pisarka Suzanne Collins i wytwórnia Lionsgate już oficjalnie ogłosili, że trwają prace nad nową książką i filmem ze świata “Igrzysk Śmierci”.
Piątą część cyklu oficjalnie zatytułowano “Sunrise on the Reaping” i najpierw 18 marca 2025 roku trafi na półki księgarni, a potem 20 listopada 2026 roku zadebiutuje na srebrnych ekranach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadchodzą nowe Igrzyska Śmierci
Potwierdzenie obu informacji nadeszło 6 czerwca na przestrzeni kilku godzin – najpierw Collins zapowiedziała nową książkę, zaś niedługo potem Lionsgate potwierdziło, że nadal ma prawa do franczyzy, a filmowa adaptacja będzie powstawała równolegle z książką. Według Associated Press w roli reżysera powróci Francis Lawrence, który był odpowiedzialny za wszystkie poprzednie filmy z serii, oprócz pierwszego.
Informacja o niemalże natychmiastowej adaptacji filmowej jest też nieco interesująca, biorąc pod uwagę raczej rozczarowujące wyniki finansowe “Ballady ptaków i węży”, która przy budżecie około 100 milionów dolarów zarobiła w światowym box offisie 337,3 mln dolarów. Biorąc pod uwagę koszty marketingowe (które zwykle zbliżone są do budżetu filmu) i dystrybucyjne (zwykle ze sprzedaży biletów mniej więcej połowa trafia do filmowców, reszta do kin), to produkcja mogła się Lionsgate nawet nie zwrócić. Cóż, wygląda jednak na to, że wytwórnia nadal wierzy w siłę tej marki.
O czym będą nowe “Igrzyska śmierci”?
Jeśli chodzi zaś o samo “Sunrise on the Reaping”, to akcja powieści będzie osadzona na 24 lata przed oryginalną trylogią, ale 40 lat po wydarzeniach z “Ballady ptaków i węży”. Z informacji podanych w poprzednich odsłonach wiemy, że ówczesne “Igrzyska śmierci” wygrał Haymitch Abernathy, którego w oryginalnej trylogii grał Woody Harrelson. Istnieje szansa, że to właśnie Haymitch będzie głównym bohaterem.
Chociaż sama Collins nie chciała wchodzić głębiej w szczegóły fabularne, to wyjawiła, co będzie myślą przewodnią jej nadchodzącego projektu:
– Historia wchodzi nieco głębiej w wykorzystanie propagandy i skupi się na pokazaniu władzy tych, którzy kontrolują przekazywane informacje. Pytanie o to, co jest prawdziwe, a co nie, wydaje się być coraz bardziej aktualne – zapowiada Collins.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS