A A+ A++

Kilkanaście lat pracy nad technologią działania szczepionki na koronawirusa daje pewność, że jest bezpieczna – przekonuje doktor Michał Sutkowski z Kolegium Lekarzy Rodzinnych. 17 lat tworzono te platformy, 21 lat pracowano nad nimi. To, że poprawiono trochę w silniku tego samochodu nie oznacza, że nie będziemy potrafili jeździć autem, potrafimy! W żaden sposób nie można podważać bezpieczeństwa szczepionki. Przed nami ważny moment, abyśmy zaszczepili się świadomie i masowo. Jestem spokojny o bezpieczeństwo szczepionki. Martwi mnie brak sensownej, dużej kampanii informacyjnej w tym zakresie. Przez to nie jestem spokojny o los Polaków – podkreśla w rozmowie z naszym dziennikarzem Michałem Dobrołowiczem rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych. 

Zdaniem eksperta, efekt podania szczepionki to mniej zakażeń koronawirusem i mniej zgonów. Taki skutek szczepień przeciwko koronawirusowi możemy zobaczyć w pierwszym kwartale nowego roku, za dwa miesiące – prognozuje dr Sutkowski.

“To jest czas dla medyków. Musimy dać przykład”

Według specjalisty, w najbliższym czasie pracownicy systemu ochrony zdrowia powinni dawać przykład i zgłaszać się na szczepienia. Apelujemy do medyków, aby skorzystali ze szczepionki przeciwko koronawirusowi – podkreśla dr Sutkowski. Jeśli nie my, to kto? Jeśli nie teraz, to kiedy? To jest czas dla medyków, aby byli przykładem. Pamiętajmy, że koronawirus to choroba śmiertelna, z ciężkimi powikłaniami, zachorowania są potężne, zjadliwość tego wirusa wielka, śmiertelność jest na poziomie 2 procent, mogą pojawić się intubacje. Każdy, kto dobrze myśli, będzie wiedział, jaka jest odpowiedź – dodaje dr Sutkowski.

Zobacz również:

Szczepionki na koronawirusa dotarły do Polski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł#ŚwiętaBezSpiny – wyzwanie nr 3
Następny artykułCo dobrego wydarzyło się w tym trudnym roku? “Najważniejsza była solidarność”