Jest zima, a zatem… najlepsze auta 4×4 do 40000 złotych

Octavia Scout

II generacja Octavii miała kilka lepszych i gorszych wersji wyposażenia. Najciekawszą jest bez wątpienia Scout, czyli kombi z napędem na cztery koła. Wizualnie auto jest nawet dość przyjemne, ponieważ dostało wyraźnie wyższe zawieszenie od podstawowej opcji. Po wielu latach plastiki nie będą już zachwycały, ale mają w sobie cały czas pewien terenowy urok. Najtańsze egzemplarze można kupić za nieco ponad 20 tysięcy, ale bestvin.pl pokazuje, że wyposażeniem one nie urzekają, a jeśli o stan techniczny to zwykle też jest na co narzekać. I ważna uwaga: Scout nie jest autem do typowo offroadowej jazdy. Raz, że napęd na cztery jest sterowany w pełni automatycznie przez sprzęgło hydrauliczne, a dwa, że Skoda od spodu nie jest ani trochę lepiej zabezpieczona niż jej przednionapędowe wersje. To znaczy, że na zimę w mieście będzie OK, ale jeśli marzy Ci się jazda po górkach, to raczej nie tym autem.

Suzuki SX4

Nie jest to najbardziej lubiane auto tej marki i trudno się w tym przypadku z opinią większości nie zgodzić. Suzuki jest po prostu… dziwne. Z zewnątrz nie jest za duże, choć dość szerokie, więc jeździ się stabilnie. W środku wionie nieco tanizną plastikową i jest ordynarnie ciasno. Sprytnie rozwiązano sam problem przeniesienia napędu. Domyślnie moc kierowana jest na przód, ale może zostać dynamicznie przerzucona na tył albo można zablokować układ z podziałem 50/50. To ciekawsze i bardziej praktyczne rozwiązanie niż w Skodzie. Największym plusem SX4 jest fakt, że te auta są naprawdę trwałe i bezawaryjne. I dobrze, gdyby takie pozostały, bo z częściami jest spory galimatias. Silniki benzynowe robili Japończycy, diesle – Włosi, auto miało sporo wersji wyposażenia i nie są one w pełni kompatybilne.

BMW 320d

BMW 320d xDrive Touring (E90) z napędem na cztery to auto, które w 40 tysiącach mieści się tak umownie – trzeba będzie mieć nieco więcej, żeby starczyło na powitalną wymianę płynów i podobne sprawy. To pierwszy minus. Drugi: w środku jest ciasno i nawet bagażnik jest mały. Nie byłoby to może wadą, gdyby nie fakt, że z zewnątrz to całkiem obiecująca konstrukcja. System xDrive jest w pełni automatyczny, więc tutaj nie będzie zabawy z ręcznym sterowaniem napędu. W mieście to rozwiązanie sprawdza się bardzo dobrze. Pod względem mechanicznym to naprawdę dobre auta, które wymagają tylko odpowiedniej konserwacji: kiepski olej, rzadka wymiana filtra czy najtańsze paliwo i raz-dwa pojawiają się problemy. Jeśli jednak nie dziadować na eksploatacji to jest to chyba jedna z ciekawszych propozycji 4×4, tym bardziej że BMW – w przeciwieństwie do dwóch propozycji wyżej – nie stara się wyglądać jak terenówka, którą żadne z aut w tym zestawieniu nie jest. Ważna uwaga: absolutnie koniecznie trzeba sprawdzić historię na carvertical.com/pl/bmw-vin-decoder – w tańszych egzemplarzach kręcenie licznika jest niemal gwarantowane.

Artykuł sponsorowany

Zgłoś naruszenie/Błąd