W kwietniu 2018 na swojej działce w Białym Borze Tomasz O. i jego żona mieli rozciągnąć metalową linkę. Wjechał w nią 15-letni motorowerzysta. 10 grudnia zapadł wyrok w tej sprawie.
W grudniu ubiegłego roku do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi i Iwonie O, małżeństwu które według śledczych rozciągnęło na swojej działce w Białym Borze metalową linkę. W kwietniu nadział się na nią 15-letni motorowerzysta. Chłopiec z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.
W kwietniu trzech nastolatków z gminy Przecław jeździło polnymi drogami na dwóch motorowerach, nie widząc informacji o zakazie wstępu wjechali na prywatną działkę.
Kierujący jednym ze skuterów chłopiec nadział się na metalową linkę, zwieszoną między pachołkami, które miały ponad metr wysokości. Linka mogła znajdować się na wysokości szyi jadącego jednośladem. Siła uderzenia spowodowała, że wbiła się ona w gardło 15-latka. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala. Nastolatek przez kilka dni był nieprzytomny.
Jadący z nim z tyłu chłopiec jedynie spadł ze skutera. Doznał lekkich obrażeń ciała
– Początkowo zarzut usłyszał tylko właściciel działki, Tomasz O, pod koniec postępowania oskarżona została też jego żona. Obydwoje usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania u kierowcy motoroweru, Dominika P. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a u pasażer Wojciecha Ś. lekkich obrażeń ciała oraz narażenie go na niebezpieczeństwo utraty życiu bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – mówił nam Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
10 grudnia zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd warunkowo umorzył postępowanie. Argumentował, że szkodliwość społeczna czynu jest niska, a oskarżony Tomasz O. nie był dotychczas karany i cieszy się dobrą opinią.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS