Po śmierci Konstantina Kołcowa nie było wiadome do końca, czy Aryna Sabalenka zagra w turnieju w Miami. Nikt nie byłby zaskoczony, gdyby zdecydowała się wycofać. Białorusinka ostatecznie wyszła na korty na Florydzie, ale odpadła w trzeciej rundzie. O ile nie miała większych problemów z pokonaniem Pauli Badosy, tak nie poradziła sobie z Anheliną Kalininą. Grała chaotycznie, wściekła uderzała rakietą o kort z całej siły.
Azarenka apeluje ws. Sabalenki
Konstantin Kołcow zmarł 18 marca w wieku 42 lat. Według śledztwa policji wypadł z balkonu jednego z hoteli. Wówczas świat nie wiedział o tym, że kilka dni wcześniej Sabalenka rozstała się z hokeistą. Tenisistka sama przyznała to po jakimś czasie.
Wiceliderka rankingu z WTA z pewnością potrzebuje czasu, by przeżyć stratę bliskiej osoby, która do niedawna była jej życiowym partnerem. Podobnie do tego podchodzi WIktoria Azarenka, inna utytułowana białoruska tenisistka. Zaapelowała do mediów i kibiców, by dać Sabalence więcej przestrzeni i uszanować jej prywatność.
– To nie moja sprawa, aby komentować to, jak wpłynęło to na Arynę. To duża strata dla białoruskiego sportu, wszyscy jesteśmy w lekkim szoku. Było wiele różnych wersji. Myślę, że Aryna potrzebuje czasu, dopiero później będzie gotowa coś powiedzieć. Nie ma potrzeby na nią wywierać presji – powiedziała Azarenka, cytowana przez sport-express.ru.
Azarenka złożyła także kondolencje Sabalence oraz byłej żonie Kołcowa i jego dzieciom.
Dla Sabalenki ostatnie tygodnie są trudne nie tylko w życiu prywatnym, ale też sportowym. Dość szybko odpadła z turniejów w Miami i Indian Wells. Z imprezą w Kalifornii pożegnała się na etapie 1/8 finału. Nie może odnaleźć formy, którą pokazywała podczas Australian Open.
Z kolei turniej na Florydzie jest jak najbardziej udany dla Azarenki. Dotarła do półfinału, gdzie zmierzy się z Jeleną Rybakiną.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS