A A+ A++

Górnik jechał do Wrocławia po dwóch porażkach z rzędu. Szczególnie ta ostatnia była bolesna, kiedy to łęcznianie przegrali u siebie z Wartą Poznań aż 0:4. W związku z tym trener Kamil Kiereś dokonał przed spotkaniem ze Śląskiem czterech roszad w składzie. Od pierwszej minuty wybiegli na boisko Bartosz Rymaniak, Daniel Dziwniel, a także pozyskani w ostatnim okresie Szymon Drewniak i Damian Gąska, który do Górnika trafił właśnie ze Śląska.

Z kolei gospodarze przystępowali do tego meczu po tęgich batach, jakie im sprawił w czwartek Hapoel Beer Szewa. W rewanżowym meczu trzeciej rundy Ligi Konferencji Europy zespół trenera Jacka Magiery przegrał na wyjeździe 0:4 i odpadł z dalszej rywalizacji. Niemniej jednak w ekstraklasie dorobek wrocławian był zdecydowanie lepszy od dokonań Górnika, bo do tego spotkania drużyna z Dolnego Śląska jeszcze nie przegrała (dwa remisy i zwycięstwo), a łęcznianie zdołali wywalczyć tylko jeden punkt.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTkaniny uwolnione od ścian, czyli niesłabnąca siła abakanów. Niezwykła wystawa w Muzeum Narodowym
Następny artykułTour de Pologne. Michał Gołaś: Jestem ojcem i mężem, mam pewne zadania