A A+ A++

Z Redakcją Starachowice-NET.pl skontaktowała się osoba ze środowiska starachowickich przedszkoli, chcąc unaocznić problem jaki może powstać, jeśli zostaną wprowadzone zmiany. Rzecz dotyczy pieniędzy, a Urząd Miejski odpowiada, że: „wypłaty będą musiały ulec zmianie, najprawdopodobniej na niekorzyść pracowników czynnych”.

Poniżej treść interwencji oraz odpowiedź magistratu. 

Zwracam się do Państwa w związku z niesprawiedliwym, nieuczciwym i niezrozumiałym dla mnie problemem, który ostatnim czasem zaistniał w miejskich placówkach przedszkolnych (nie posiadam informacji, czy ta sytuacja dotyczy również szkół podstawowych).

Jak powszechnie wiadomo wynagrodzenia w szeroko rozumianej oświacie w Naszym Kraju nie nalezą do najbardziej satysfakcjonujących, a często jest to praca wymagająca zaangażowania nie tylko w godzinach pracy ale i zagospodarowania czasu i własnych środków podczas czasu wolnego. Zajmując się najmłodszymi musimy być wyrozumiali, cierpliwi i przede wszystkim empatyczni. Moim zdaniem trzeba mieć nie tylko predyspozycje do wykonywania tego zawodu ale co najważniejsze trzeba go lubić. Niestety nie ma dużego zainteresowania tym zajęciem , jakże istotnym, bo mającym niebagatelne znaczenie w procesie edukacyjno-wychowawczym małych dzieci, wśród młodych osób. Jakie są tego przyczyny, jakie mogą być skutki, co należałoby zrobić aby temu zapobiec i czego robić się nie powinno? To pytania na które odpowiedź mogłaby dać przeprowadzona na szeroką skalę debata publiczna, nie tylko osób bezpośrednio zainteresowanych ale wszystkich, którym na sercu leży dobro i przyszłość dzieci, dobro i przyszłość Naszego Narodu.

Ja odniosę się jedynie do tego czego robić nie należy. Nie powinno się moim zdaniem zniechęcać szczególnie młodych osób do wykonywania tegoż zawodu. A cóż robi starachowicki magistrat? Proponuje zmiany w dodatkach świątecznych dla pracowników przedszkoli. Do tej pory otrzymywane przy okazji Świąt Wielkiej Nocy i Bożego Narodzenia po zmianach miałyby być przyznawane tylko przy okazji tych pierwszych. Pozornie zrozumiałe działanie w przypadku całkowitej zapaści finansów miejskich działanie, szukanie oszczędności dotyczyć miałoby pracowników oświaty. Jednak z powszechnie dostępnych źródeł jak i deklaracji samego Pana Prezydenta finanse miejskie mają się świetnie, co rusz słyszymy o nowych miejskich inwestycjach, nagrodach na forum wojewódzkim i krajowym, setki pięknych zdjęć, uśmiechów, koterii…Co najciekawsze premia zabrana pracownikom trafić miałaby do…byłych, emerytowanych już pracowników, którzy przez całą swoją dotychczasową karierę zawodową w różnych okresach i w różnej formie takowe świadczenia otrzymywali. Zaproponowane zmiany zostały przedstawione samym zainteresowanym, poddane nieoficjalnemu głosowaniu…W ten oto sposób starsi, będący przed emeryturą decydować będą czy ich młodsi koledzy będący na początku lub w trakcie swojej zawodowej drogi, dostawać będą świadczenia. Nie dziwi mnie podejście tych osób, wybór prosty “my albo oni”. 

Zastanawia mnie jednak cel tego działania, z pewnością żadna to oszczędność-pieniądze przekierowywane są z jednej grupy do drugiej. Zniechęca to z całą pewnością młode osoby do pracy w tym zawodzie, nauki w tym kierunku. Ponadto jest to wysoce niemoralne i zwyczajnie niesprawiedliwe, lex retro non agit  oraz pacta sund servanta… Ktoś chyba już o tym zapomniał.

Z całą pewnością w dłuższej perspektywie negatywne skutki tejże decyzji odczują nie tylko nauczyciele, pracownicy ale także rodzice i niestety również dzieci. Wyrazić należy jedynie złudną skądinąd nadzieję, podpartą wieloletnimi obserwacjami życia społeczno-politycznego w Starachowicach, że sprawujący władzę nie myślą jedynie o najbliższych wyborach, posadach dla siebie i znajomych, napisach, oświetleniach…

Odpowiedź Urzędu Miejskiego 

Jak informuje Marta Woźniak, dyrektor Centrum Usług Wspólnych w Starachowicach

Sytuacja poruszona w liście czytelnika dotyczy ewentualnych zmian w Regulaminie Zintegrowanego Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych dla Przedszkoli Miejskich. 

Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych to środki finansowe przeznaczone na wsparcie socjalne osób uprawnionych, przekazywane przez pracodawcę w wysokości zależnej od przeciętnej liczby pracowników. Decyzja Komisji o przyznaniu świadczenia i jego wysokości zależy od analizy i oceny sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej. Świadczenia z Funduszu nie są należnościami ze stosunku pracy, a posiadane przez pracowników i emerytów prawo do korzystania z funduszu nie gwarantuje ich otrzymania – nie można więc mówić, że łamana jest zasada „pacta sunt servanta” czyli „umów należy dotrzymywać”. Środków przeznaczonych na ZFŚS nie można przeznaczyć na inne cele, więc na pewno nie mogą stanowić źródła oszczędności miejskich finansów.

Emerytowani pracownicy Przedszkoli Miejskich wystąpili z wnioskiem o wypłacanie im takich samych świadczeń z Funduszu Socjalnego na Święta Wielkanocne i Boże Narodzenie, jak pracownikom czynnym. Propozycja ta została przedstawiona Komisji Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, w skład której wchodzi po jednym przedstawicielu z każdego przedszkola. 

Emerytowani pracownicy Przedszkoli Miejskich coraz częściej znajdują się w trudnej sytuacji materialnej uzasadniającej pomoc socjalną, a przepisy ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych przewidują uprawnienie takich osób do wszystkich świadczeń. Z drugiej strony, kwota przekazywana przez pracodawcę do funduszu jest stała, bez względu na to ile świadczeń zostanie wypłaconych. Emerytów uprawnionych do ZFŚS jest prawie tyle samo co pracowników czynnych. W konsekwencji przy takiej samej ilości środków do dyspozycji, będzie dwa razy więcej uprawnionych do uzyskania świadczeń, więc siłą rzeczy zasady wypłaty będą musiały ulec zmianie, najprawdopodobniej na niekorzyść pracowników czynnych. 

Komisja zdecydowała, że jej członkowie porozmawiają ze współpracownikami w swoich placówkach i na następnym posiedzeniu przedstawią stanowisko załogi co do zmiany Regulaminu Funduszu. Ewentualne propozycje muszą być potem zaopiniowane przez związki zawodowe działające w jednostkach, dopiero wtedy mogą wejść w życie i dotyczyć będą wniosków na przyszłość, tak więc „prawo nie zadziała wstecz” (lex retro non agit).

Ostateczna decyzja w sprawie zmiany rodzaju i wysokości wypłaty świadczeń z ZFŚS zależy tak naprawdę od pracowników, którzy z niego korzystają, pod warunkiem, że zasady te są zgodne z przepisami prawa. Sprawa zatem cały czas jest poddawana konsultacjom i dyskusjom, na moment sporządzania odpowiedzi żadne decyzje jeszcze nie zapadły.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNajlepsi sportowcy i trenerzy 2023 roku w Częstochowie. Ruszył nabór kandydatów
Następny artykułPrzeniesienie wydziału Komunikacji