Black Adam – po latach mielenia w głowach producentów, a później długim okresie produkcji – w końcu trafi do kin w tym roku. W głównej roli zobaczymy Dwayne’a Johnsona, który od dłuższego czasu pokazuje fanom, jak bardzo zżył się z odgrywaną postacią.
Teraz popularny „The Rock” postanowił skorzystać z okazji i w wywiadzie dla Men’s Journal ponownie wypowiedział się na temat tytułowego antybohatera. Przyznał też, że jego kreacja będzie czymś zupełnie świeżym pośród innych superbohaterskich obrazów.
Superbohaterowie żyją zgodnie z kodeksem etycznym i zasadą uczciwości – wyjaśnia Johnson. – Ale Black Adam, w zależności od tego, jak na niego spojrzysz, może być bohaterem, antybohaterem czy złoczyńcą.
Jedną z rzeczy, które przyciągnęły mnie do niego, jest jego pochodzenie. Zaczynał jako niewolnik. Kiedy masz postać lub jakąkolwiek ludzką istotę, która niesłusznie była więziona przez innych, oznacza to o wiele więcej, kiedy zaczyna się podnosić. Black Adam wstaje z wielką, pieprzoną szczerbą na ramieniu. I pęknięciem.
W tradycyjnym uniwersum DC, jak wszyscy wiemy, jeśli zrobisz coś złego, Superman i Batman będą próbować postawić cię przed wymiarem sprawiedliwości. Jeśli zrobisz coś złego Black Adamowi, umrzesz. To takie proste. Wierzę, że ta postać wniesie wyjątkowość do gatunku superbohaterów. Przewrócimy do góry nogami przyjęte wyobrażenia.
Obok Johnsona w Black Adamie wystąpią m.in. Aldis Hodge (Hawkman), Noah Centineo (Atom Smasher), Quintessa Swindell (Cyklon), Sarah Shahi (Adrianna Tomaz) i Pierce Brosnan (Dr Fate). Premiera filmu zaplanowana jest na 29 lipca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS